 |
Siostro, bracie uuu
Posadź plantacje tuuu
Zrolujemy lolka,
Zawiniemy weedaa
Powiniemy dżordża
Zakręcimy gibla
|
|
 |
Kolejna bletka się zawija, buch, mach i już pełen chillout ^^
|
|
 |
bo Ziele ma przyjaciół wiele :))))
|
|
 |
więc zamiast marudzić - weź się tym naciesz
Niech kręci się balet, zaraz opróżnimy barek,
bo wszystko jest dla ludzi - byle z umiarem :)
|
|
 |
dotknij mnie i połóż rękę - tam hdzie bije niespokojne serce. Zrozum mnie i szepnij jeszcze, że będzie dobrze, że nie zostawisz mnie. Usłysz, poczuj zapach skóry - to takie drogocenne. Ofiaruj spokój i ulżyj w środku, chcę roztopić się w Twoim wzroku ♥
|
|
 |
O filmie mówił, a ja nie pamiętam filmu, bo trzymał moja dłoń i dotykał, dotykał najpierw wolno, jakby nieśmiało, delikatnie, głaskał wszystkimi palcami po wierzchu mojej dłoni, a potem brał ją w swoje dłonie i dotykał od wewnątrz, tak dotykał, że film sobie szedł, a ja słuchałam jego dłoni, mówiły: 'Kocham Cię dotykać, kocham to zgłębienie, dotknę Cię teraz tutaj, ale potem dotykać Cię będę inaczej', więc moja dłoń kurczyła się w oczekiwaniu i mdlała, rozprostowywał palce i przesuwał od paznokcia aż do przegubu, wolniutko. Film się jakoś toczył, bo ktoś coś robił, ktoś coś mówił, muzyka grała, a moja dłoń mówiła mu, że go kocha, i miłość moja od dłoni szła do serca, waliło mi coraz mocniej, i nogi zaciskały się same, a co mają nogi wspólnego z dłońmi... nic nie mają.
|
|
 |
Kocham Cię w promieniach słońca i w blasku księżyca. Kocham Cię kiedy się złościsz na mnie bez konkretnego powodu i kiedy bez konkretnego powodu przytulasz się z radości. Kocham Cię kiedy śpisz i kiedy opowiadasz mi coś z pasją. Kocham Cię kiedy płaczesz, a mi pozwalasz się pocieszać. Kocham Cię każdego dnia. Każdego dnia coraz mocniej. Coraz mocniej i mocniej. ♥
|
|
 |
Malutka grudka palimy hash , o smutkach zapominamy, nie zapominamy o skutkach bo to nie wódka
|
|
 |
wszystko będzie słodsze, jak cały popieprzony świat Cie poprze, złap chwile słońca i się ogrzej :)
|
|
 |
Pachniesz nałogiem. Czekoladą. Namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić. Nikomu. Papierosem w ustach, ponętnymi ustami. Łąką. Kobietą. Niczyimi kobietami. Poezją, podnieceniem, oddechem, nagością? Pachniesz wolnością - wolną miłością. ♥
|
|
 |
każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi!
|
|
|
|