głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mow_mi_naiwna

Smutek spacerował po ulicy   wpadł do moich oczu.

nieswiadomosc dodano: 25 stycznia 2012

Smutek spacerował po ulicy - wpadł do moich oczu.

Można się uzależnić od pewnego rodzaju smutku.

ten_ryj dodano: 25 stycznia 2012

Można się uzależnić od pewnego rodzaju smutku.

gorące strumienie spływały po mojej twarzy  załamując się na wystających obojczykach i wędrując coraz niżej  aż w końcu rozbryzgiwały się na śliskiej  białej powierzchni. drażniły cienką skórę moich policzków  rozgrzewały zziębnięte dłonie. uniosłam twarz ku górze i skupiając się tylko na temperaturze wody  próbowałam nie myśleć. wyłączyłam wszystko  zostały jedynie słowa piosenki  której w ostatnim czasie nijak nie mogłam pozbyć się z umysłu. rozchyliłam wargi i bezgłośnie wypowiadałam kolejne wersy  pozwalając by woda wlewała mi się częściowo do ust i spływała ich kącikami. coś we mnie płonęło gdy powtarzałam te słowa  jakby uczucie  że jestem na przekór światu i wcale nie dam się zniszczyć. przez moment czułam się silna. po chwili zakręciłam kurek i otoczona gęstą parą  streszczałam w myślach dzisiejszy dzień. był taki sam jak każdy poprzedni. bezsensowny i pusty. chciałam to zmienić. teraz. zaraz. nim moje ciało wystygnie  a wola walki zniknie niczym woda z zaparowanego lustra. N

nieswiadomosc dodano: 24 stycznia 2012

gorące strumienie spływały po mojej twarzy, załamując się na wystających obojczykach i wędrując coraz niżej, aż w końcu rozbryzgiwały się na śliskiej, białej powierzchni. drażniły cienką skórę moich policzków, rozgrzewały zziębnięte dłonie. uniosłam twarz ku górze i skupiając się tylko na temperaturze wody, próbowałam nie myśleć. wyłączyłam wszystko, zostały jedynie słowa piosenki, której w ostatnim czasie nijak nie mogłam pozbyć się z umysłu. rozchyliłam wargi i bezgłośnie wypowiadałam kolejne wersy, pozwalając by woda wlewała mi się częściowo do ust i spływała ich kącikami. coś we mnie płonęło gdy powtarzałam te słowa, jakby uczucie, że jestem na przekór światu i wcale nie dam się zniszczyć. przez moment czułam się silna. po chwili zakręciłam kurek i otoczona gęstą parą, streszczałam w myślach dzisiejszy dzień. był taki sam jak każdy poprzedni. bezsensowny i pusty. chciałam to zmienić. teraz. zaraz. nim moje ciało wystygnie, a wola walki zniknie niczym woda z zaparowanego lustra./N

dziś mijamy się bez zbędnych słów i spojrzeń  jedynie obojętnie  jakbyśmy dla siebie byli nic nie znaczącymi elementami tła. odpowiada mi ten stan rzeczy  jednak zastanawiające jest  jak ludzie potrafią być zakłamani.  traktować cię gorzej niż powietrze  choć kiedyś mówili o swoich uczuciach tak otwarcie. mówili  że na wieczność. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 24 stycznia 2012

dziś mijamy się bez zbędnych słów i spojrzeń, jedynie obojętnie, jakbyśmy dla siebie byli nic nie znaczącymi elementami tła. odpowiada mi ten stan rzeczy, jednak zastanawiające jest, jak ludzie potrafią być zakłamani. traktować cię gorzej niż powietrze, choć kiedyś mówili o swoich uczuciach tak otwarcie. mówili, że na wieczność./nieswiadomosc

Zdajesz sobie sprawę  jak nienawidziłam życia? Jak każdego dnia  wylewałam tyle łez  za każdym razem gdy ktoś coś o Tobie wspomniał przywoływały mi się wspomnienia  tak  te cholerne wspomnienia właśnie wywoływały tyle łez. Zdajesz sobie sprawę  że to już minęło? Że znowu jesteś przy mnie  że z dnia na dzień stałam się jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie? Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście.

wyjebaneemam dodano: 24 stycznia 2012

Zdajesz sobie sprawę, jak nienawidziłam życia? Jak każdego dnia, wylewałam tyle łez, za każdym razem gdy ktoś coś o Tobie wspomniał przywoływały mi się wspomnienia, tak, te cholerne wspomnienia właśnie wywoływały tyle łez. Zdajesz sobie sprawę, że to już minęło? Że znowu jesteś przy mnie, że z dnia na dzień stałam się jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie? Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście.

I mniej mnie w dupie  nie odzywaj się  nie odpisuj na moje wiadomości. Nie musisz na mnie nawet patrzeć  czy chociażby przelotnie dotykać. Do niczego nie zmuszam  ale potem nie waż się prosić o szansę. Na miłość trzeba zasłużyć.

wyjebaneemam dodano: 24 stycznia 2012

I mniej mnie w dupie, nie odzywaj się, nie odpisuj na moje wiadomości. Nie musisz na mnie nawet patrzeć, czy chociażby przelotnie dotykać. Do niczego nie zmuszam, ale potem nie waż się prosić o szansę. Na miłość trzeba zasłużyć.

Doskonale znam to spojrzenie   smutne  nieobecne  pełne tęsknoty za czymś  czego się pragnie ponad wszystko na świecie.

wyjebaneemam dodano: 24 stycznia 2012

Doskonale znam to spojrzenie - smutne, nieobecne, pełne tęsknoty za czymś, czego się pragnie ponad wszystko na świecie.

Chciała dać sobie radę  poradzić se  naprawdę próbowała być silna. Całymi dniami walczyła by nie rozpłakać się przy wszystkich  po prostu się nie poddać  jednak kiedy wracała do domu nie miała sił na nic. Modliła się  prosiła  błagała o śmierć  by przestać oddychać. Zamykała zalane łzami oczy z nadzieją  że ich już nie otworzy. Jednak jej koszmar dalej trwał jakby nie miał końca. Po raz kolejny chwyciła żyletkę  miała nadzieję  że pomoże  robiła coraz głębsze rany jednak ani trochę nie czuła się lepiej. Wtedy do jej pokoju wszedł on  patrząc na jej zakrwawione ręce  wiedział  że to już koniec  że nie da rady jej pomóc  nie może patrzeć na to co robi  pomimo jego próśb  myślał że żyletka jest ważniejsza od niego  odszedł  opuścił ją jak wszyscy inni. A ona po stracie jego  najbliższej osoby  wiedziała  że nie da se rady. Przycisnęła mocniej żyletkę  po raz ostatni poczuła spływającą po policzku łzę  po ręce ciepłą krew  ostatni oddech  uderzenie serca  i nadzieja że to już koniec.

wyjebaneemam dodano: 24 stycznia 2012

Chciała dać sobie radę, poradzić se, naprawdę próbowała być silna. Całymi dniami walczyła by nie rozpłakać się przy wszystkich, po prostu się nie poddać, jednak kiedy wracała do domu nie miała sił na nic. Modliła się, prosiła, błagała o śmierć, by przestać oddychać. Zamykała zalane łzami oczy z nadzieją, że ich już nie otworzy. Jednak jej koszmar dalej trwał jakby nie miał końca. Po raz kolejny chwyciła żyletkę, miała nadzieję, że pomoże, robiła coraz głębsze rany jednak ani trochę nie czuła się lepiej. Wtedy do jej pokoju wszedł on, patrząc na jej zakrwawione ręce, wiedział, że to już koniec, że nie da rady jej pomóc, nie może patrzeć na to co robi, pomimo jego próśb, myślał że żyletka jest ważniejsza od niego, odszedł, opuścił ją jak wszyscy inni. A ona po stracie jego, najbliższej osoby, wiedziała, że nie da se rady. Przycisnęła mocniej żyletkę, po raz ostatni poczuła spływającą po policzku łzę, po ręce ciepłą krew, ostatni oddech, uderzenie serca, i nadzieja że to już koniec.
Autor cytatu: zakreconaanamaxa

schowana w jego ramionach  nie znałam pojęć takich jak  zbyt niska temperatura  czy  deszcz . w każdą pogodę i o każdej porze bawiliśmy się równie dobrze. było mi bez różnicy czy leżę w cieniu  jakiegoś letniego dnia  czy skaczę przez kałuże niczym kilkuletnia dziewczynka. lecąc do wody  choć słabo umiałam pływać  czułam się bezpiecznie. a gdy mróz wywoływał rumieńce na moich policzkach  wkładał na moje drobne dłonie rękawiczki i ciepłymi wargami całował w czoło. był. liczyło się to  że czułam jego obecność. splatałam jego palce ze swoimi  mając pewność  że właśnie z tą osobą chcę spędzić życie  jak długie czy krótkie by nie było. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 24 stycznia 2012

schowana w jego ramionach, nie znałam pojęć takich jak "zbyt niska temperatura" czy "deszcz". w każdą pogodę i o każdej porze bawiliśmy się równie dobrze. było mi bez różnicy czy leżę w cieniu, jakiegoś letniego dnia, czy skaczę przez kałuże niczym kilkuletnia dziewczynka. lecąc do wody, choć słabo umiałam pływać, czułam się bezpiecznie. a gdy mróz wywoływał rumieńce na moich policzkach, wkładał na moje drobne dłonie rękawiczki i ciepłymi wargami całował w czoło. był. liczyło się to, że czułam jego obecność. splatałam jego palce ze swoimi, mając pewność, że właśnie z tą osobą chcę spędzić życie, jak długie czy krótkie by nie było./nieswiadomosc

“Posłuchaj kochanie: życie zawsze będzie jednym  wielkim więzieniem  widać to na każdym kroku i nie możliwy jest dym bez ognia  każdy kogo mijasz nosi w sercu rozpacz.”

ten_ryj dodano: 24 stycznia 2012

“Posłuchaj kochanie: życie zawsze będzie jednym, wielkim więzieniem, widać to na każdym kroku i nie możliwy jest dym bez ognia, każdy kogo mijasz nosi w sercu rozpacz.”

“Słowa raniły jak ostre drzazgi wbijane w delikatne ciało dziecka.”

ten_ryj dodano: 24 stycznia 2012

“Słowa raniły jak ostre drzazgi wbijane w delikatne ciało dziecka.”

We wszystkim musimy zauważać dobre strony  a wtedy łatwiej będzie nam pogodzić się z tym co nas spotkało

ten_ryj dodano: 24 stycznia 2012

We wszystkim musimy zauważać dobre strony, a wtedy łatwiej będzie nam pogodzić się z tym co nas spotkało

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć