 |
|
Bezwarunkowe uzależnienie swojego samopoczucia od obecności tej drugiej osoby.
|
|
 |
|
Ja zranię jego, on mnie, później znów ja jego, a on mnie. W między czasie zaistnieje kilka kłótni, litry łez, miliony nieprzemyślanych słów. W nielicznych momentach będziemy się napawać swoją bliskością. Będą rozstania i powroty, dni milczenia, zazdrość, a ja z dnia na dzień i tak będę kochała Go coraz bardziej. [mamotobie]
|
|
 |
|
Zawsze Cię pragnęłam. Dla Ciebie byłam w stanie zgrzeszyć. Dla kilku chwil uniesienia z Tobą byłam gotowa zapłacić każdą cenę. Gdy czułam Twój aksamitny dotyk na mym nagim ciele dostawałam gęsiej skórki. Z rozkoszą spijałam każde słowo z Twych ust, które były idealnym dopełnieniem moich. Zawsze brakowało mi tlenu gdy czułam Twój ciepły oddech na mojej szyi. Byłam masochistką... wciąż chciałam więcej.
|
|
 |
|
Całym sercem pragnę go uszczęśliwić. Chciałabym powodować Jego uśmiech i być dla Niego kimś, do kogo będzie miał wracać, za kim będzie tęsknił.
|
|
 |
|
Dziękuję, że mnie kochasz. Bo robisz to idealnie.
|
|
 |
|
Nie spowiadam się z miłości, choć grzechem jest kochać z taką siłą.
|
|
 |
|
Każdego dnia zastanawiam się, dlaczego on zauważył mnie, gdy tysiąc innych dziewczyn zauważyło jego.
|
|
 |
|
Jedno Twoje spojrzenie w moją stronę sprawia, że stężenie miłości w moim zakochanym organizmie przekracza normę.
|
|
 |
|
Tak cholernie Cię potrzebuję, że nie jestem w stanie wyrazić tego żadnymi słowami.
|
|
 |
|
przytulę się do Ciebie, uśmiechnę i powiem: "warto było"
|
|
 |
|
Jeszcze dokoła echo Twych słów.
Czuję każdy nerw, bicie Twego serca.
Znów jestem sama, tak potwornie sama,
chociaż kocham Cię, wszystko nie tak.
|
|
|
|