 |
bo widzisz pewne rzeczy rozumiem za poznoo .. :/ zmarnowałam tyle czasu na tamtegoo xd .. :/ a gdy sie znalazł ktos kogo naprawde lubie i mi sie podoba z wzajemnością .. zawsze musi sie cos spieprzyć .. ; // // patuuusiaa
|
|
 |
bo widzisz ... kocham go bardzo mocno .. ! pewne sprawy rozumiem za pozno .. ;(( .. widzisz kurwa .. cholernie mi zależy .. ! ale zawsze musi sie kts wpierdolić .. kto rozwali wszsytkooo . !
|
|
 |
ej nie wiem jak to sie stalo .. tak po prostu .. kiedy podszedł do mnie i poprosił do tańca coś we mnie zadrzało .. kiedy sie zblizylismy moje serce walilo jak opętane czując jego obecność i ciepło .. w tej właśnie chwili poczułam ze zakochałam się w kimś o kim moge tylko pomarzyć .. wkońcu po chwili myślałam, że powiesz ze nie ma szans na nic .. a Ty po protu odparłeś, że musisz nad tym pomyśleć .. Mój świat dzięki Tobie się zmienił.. < 3 Kocham Cię tak bardzooo ! że mocniej nie potrafie < 33 / patuuusiaa
|
|
 |
Niezapomniane chwile, tego nie da się wymazać
Nie raz przychodzi taki moment, gdy potrzeba się wypłakać
Przez to wspomnieniami wracasz, widzisz to co było szczęściem
Zamykasz oczy i widzisz tylko przestrzeń.
Powracasz tam i znów tam jesteś
jeśli bezkres przypomina sobie chwile,
Które były dla was piękne... < 3 / stok .
|
|
 |
Przy Tobie ma osoba jest gotowa zacząć wszystko od nowa powie miłe słowa ! < 3 / stok .
|
|
 |
Jedna chwila z Tobą taka miła odmieniła moje życie . ! < 3 / stok .;*** // Najważniejszy ! < 33
|
|
 |
po raz setny słucham piosenki do której tańczyliśmy kilka razy na imprezie szkolnej .. po prostu nie potrafię zapomnieć o tym momencie, w którym wkradłeś mi się w serce < 3 / patuuusiaa
|
|
 |
od kiedy widziałam Cię po raz ostatni licze czas jaki minoł od naszego ostatniego spotkania . ! < 33 Kochaaam Cięę < 3 / patuuusiaa
|
|
 |
Miłość... - złudne szczęście, ulotna chwila życia, źródło cierpień...
|
|
 |
Idąc do szkoły, nie wiedziała co może ją dziś czekać. Wiedziała że nie będzie to zwykły dzień. Tak przynajmniej była nastawiona. Pierwsza godzina w klasie dłużyła się jak nigdy. Chciała w końcu stamtąd wyjść. Chciała wybiec na ten korytarz i poszukać tej nieogarniętej fryzury. W końcu zadzwonił ten cholerny dzwonek i razem z kumpelą czekały już na niego tam gdzie miał lekcje. Ale on nie wychodził. Zrezygnowana przetrwała jakoś kolejny dwie lekcje. Wychodząc ze szkoły wmawiała sobie ze to nic . to tylko trzy dni wolnego. Trzy dni bez jego obecności. Siedząc na przystanku nałożyła na siebie kaptur i zaczęła słuchać jakiś smętnych piosenek. Po chwili podjechał miejski. Spojrzała w szybę i ujrzała Jego. Czekoladowe oczy były skierowane w jej stronę. Tak, to właśnie ją obdarzył swym szarmanckim uśmiechem.
|
|
 |
Siedząc z kumpelą na wolnych godzinach lekcyjnych rozwiązywały wróżby. Łączyły różne imiona chłopaków i dziewczyn po czym wychodziło kto na ile % kogoś lubi. -Teraz sprawdzimy ile wyjdzie Tobie -powiedziała kumpela.. -Ok. Z drżącym głosem się zgodziła. Wiedziała że to tylko wróżba, dziecinna zabawa, ale we wszystkim jest trochę racji. -Spójrz.! -Weź, nie chcę na to patrzeć.-no spójrz! wyszło nawet wysoko . - Hyh racja .-odpowiedziała obojętnie. -Ale to są tylko dziecinne przepowiednie,które nic nie znaczą..Nie chciała żeby było widać, że jej zależy. Tak naprawdę w głębi duszy ewoluowała radość, cieszyła się z tego tak samo jakby wiedziała to od niego./ domiia
|
|
|
|