|
Nigdy nie dowiesz się jakie to uczucie, gdy słone łzy będą spływać po Twoich policzkach, kiedy serce będzie pękać na miliony kawałków, a wspomnienia niszczyły Cię bólem. Kiedy stracisz cząstkę siebie bezpowrotnie. Jedyne o czym będziesz marzył to zapomnieć o kimś kto stał się całym Twoim życiem, wyrył się w Twoim sercu, a potem po prostu odszedł, w jednej chwili Cię niszcząc. Nigdy nie dowiesz się jak to jest. Nigdy nie cierpiałeś, bo nie kochałeś tak naprawdę.
|
|
|
Zachłysnęłam się bólem jednocześnie przestając oddychać.
|
|
|
Siedzę na parapecie z kubkiem ciepłej kawy. Widzę spadającą gwiazdę, ale nie, już nie wypowiem tego życzenia co zawsze. Dalej mi zależy, dalej myślę i tęsknię, ale nie pozwolę, by te uczucia do Ciebie znowu zawładnęły moim życiem, zawładnęły mną. Zrobię wszystko, by nauczyć się żyć bez Ciebie, by wspomnienia nie wracały, a łzy już nie spływały. Mogę próbować zapomnieć, ale tak się nie stanie, bo rany które zadałeś nigdy się nie zagoją.
|
|
|
Kiedyś byłam kimś, dzisiaj jestem nikim. Miałam przyjaciół, teraz jestem sama. Próbowałam dowiedzieć się kim naprawdę jestem, a mam coraz więcej pytań. Szukałam samej siebie, a pogubiłam się jeszcze bardziej. Nie doceniałam tego co miałam, dopóki tego nie straciłam. Po drodze mijałam ludzi, którzy jeszcze niedawno byli dla mnie wszystkim, a nie potrafili mnie zatrzymać, pozwolili mi odejść.
|
|
|
Po Twoich wszystkich słowach, które tak bardzo raniły, nie potrafię się przyznać, że tęsknie, choć wiem, że jedno moje słowo sprawiłoby że znowu byś był w moim życiu.
|
|
|
Usiądź, zrobię Ci herbatę, z cytryną i dwiema łyżeczkami cukru, taką jak lubisz. Do tego przyniosę ciastka czekoladowe, postaram się znaleźć te w kształcie zwierzątek, żebyś znów mogła śmiać się, że słonie, które widzę to raczej żaby. Przypomnę sobie jak spędzałem takie dni, kiedy jeszcze Cię nie znałem i opowiem o tym, jak bardzo mi Cię brakowało nawet kiedy Cię jeszcze nie znałem. Puszczę Diox'a, żebyś mogła nawijać razem z nim o jednej miłości, bo to przecież Twój ulubiony kawałek, a kiedy poproszę, żebyś coś zatańczyła spojrzysz na mnie pytającym wzrokiem i odpowiesz, że nie ma mowy, bo i tak nie dostaniesz nic w zamian. Powiem Ci wtedy, że owszem, że zabiorę Cię w jakieś wyjątkowe miejsce tylko po to, żeby Cię przytulić. Uśmiechniesz się i wyłączysz muzykę. Kiedy zapytam czemu to zrobiłaś pocałujesz mnie lekko i powiesz, że po co Ci to, skoro Twoja jedyna miłość jest właśnie teraz z Tobą. Będzie cudownie, obiecuję. Tylko po prostu wróć, usiądź. Zrobię Ci herbatę. \mr.filip
|
|
|
Mógłbym po raz kolejny pisać Ci jak bardzo Cię potrzebuje. Mógłbym znów powtórzyć, że nigdy nikogo nie pokocham tak jak Ciebie, że już nigdy nie pokocham nikogo, bo przecież kocha się sercem, a moje jest teraz z Tobą. Więc co? Co chcę Ci powiedzieć? Sam nie wiem. Gubię się w życiu, w świecie, w myślach, które przepełnione Tobą nie pozwalają mi zapomnieć o pustce w moim wnętrzu. Każdy mój oddech dedykuję Tobie Eliza, z nadzieją, że każdy z nich będzie w końcu tym ostatnim i gdzieś tam na górze znów spojrzę Ci w oczy. \mr.filip
|
|
|
ciągła kontrola, która mnie otacza, każdy mój gest, słowo,myślenie czy uśmiech musi być pod kontrolą..sprawiając że niszczę sama siebie, od środka..powoli..bo tak jest lepiej.~angk
|
|
|
Przepraszamy, obiecujemy że to się nie powtórzy, ale i tak znowu zawodzimy, znowu ranimy.
|
|
|
Kiedy tracimy ważną dla nas osobę, nasza dusza rozpada się na kawałki, pozostaje jedynie puste ciało. Wspomnienia wypełniają myśli nie pozwalając zapomnieć, codziennie podnosimy się z łóżka, pijemy, robimy zwykłe rzeczy jednak one nie mają sensu, stajemy się robotami, bo w naszym życiu nie ma już osoby która je wypełniała, nadawała sens, była jego częścią. Robimy wszystko by zapomnieć, alkohol uwalnia od myśli, ale tylko na chwilę, bo na każdym kroku jest coś co przypomina, że straciliśmy część siebie i już nigdy jej nie odzyskamy, już nigdy nie będzie jak kiedyś.
|
|
|
Nikt nie może być sobą kiedy w środku jest martwy.
|
|
|
|