głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mothermonster

Straciłam wiarę w ludzi  w siebie  w to że może być dobrze. W drodze donikąd zatraciłam szczęście i wszystkie uczucia dzięki którym byłam coś warta. Stałam się nikim z pustym wnętrzem.

zakreconaanamaxa dodano: 30 marca 2013

Straciłam wiarę w ludzi, w siebie, w to że może być dobrze. W drodze donikąd zatraciłam szczęście i wszystkie uczucia dzięki którym byłam coś warta. Stałam się nikim z pustym wnętrzem.

Mogę się starać  ale nigdy nie uda mi się żyć normalnie. Nie da się żyć bez serca  a moje bez przerwy jest u Ciebie  przecież wiesz.  mr.filip

mr.filip dodano: 31 stycznia 2013

Mogę się starać, ale nigdy nie uda mi się żyć normalnie. Nie da się żyć bez serca, a moje bez przerwy jest u Ciebie, przecież wiesz. \mr.filip

Czy to co nas spotkało można nazwać rozstaniem? Nie przestaliśmy się kochać przecież nigdy  nie odeszłaś ode mnie tak jak to jest wpisane w realistyczne rozstania  ani ja nie odszedłem od Ciebie. Może też być tak  że traci się kogoś na rzecz kogoś innego. W takim razie na rzecz kogo ja straciłem Ciebie? Boga? Skoro on jest najlepszy  to czy naprawdę jest aż takim egoistą  że chciał mieć takiego anioła jak Ty obok siebie? Nie mógł dać nam chociaż spełnić tych wszystkich planów  które mieliśmy? Jaka to dla niego różnica Eliza  rok czy kilkadziesiąt lat? Dla mnie ogromna  ale dla niego? Nie musiał mi Ciebie odbierać  prawda? Mogłaś tu teraz być. ilipBóg  jeśli jest  to jest strasznym egoistą. Mógł na nas poczekać  prawda?  mr.fo

mr.filip dodano: 28 stycznia 2013

Czy to co nas spotkało można nazwać rozstaniem? Nie przestaliśmy się kochać przecież nigdy, nie odeszłaś ode mnie tak jak to jest wpisane w realistyczne rozstania, ani ja nie odszedłem od Ciebie. Może też być tak, że traci się kogoś na rzecz kogoś innego. W takim razie na rzecz kogo ja straciłem Ciebie? Boga? Skoro on jest najlepszy, to czy naprawdę jest aż takim egoistą, że chciał mieć takiego anioła jak Ty obok siebie? Nie mógł dać nam chociaż spełnić tych wszystkich planów, które mieliśmy? Jaka to dla niego różnica Eliza, rok czy kilkadziesiąt lat? Dla mnie ogromna, ale dla niego? Nie musiał mi Ciebie odbierać, prawda? Mogłaś tu teraz być. ilipBóg, jeśli jest, to jest strasznym egoistą. Mógł na nas poczekać, prawda? /mr.fo

Nie pamietam juz dni  kiedy nie bylo Cie obokbmnie. To dziwne  prawda? Przeciez teraz tez nie ma Cie obok  a mimo wszysyko to nie to samo. W mojej glowie  wspomnieniach ciagle jestes. Bez przerwy. Tamte dni  przed poznaniem Ciebie juz nie istnieja juz w moim swiecie  chociaz wiem  ze byly. Przeciez musialy. Kazda droga  ktora pokonalem przed poznaniem Ciebie prowadzilabmnie chyba wlasnie do tego  co mam teraz. Tu jest bardzo cicho i pusto bez Ciebie  ale nie martw sie Eliza  daje sobie rade. To przez co przechodze teraz tez prowadzi mnie do Ciebie. Przeciez to przeznaczenie  milosc. Kiedys musimy byc znow razem.   mr.filip

mr.filip dodano: 26 stycznia 2013

Nie pamietam juz dni, kiedy nie bylo Cie obokbmnie. To dziwne, prawda? Przeciez teraz tez nie ma Cie obok, a mimo wszysyko to nie to samo. W mojej glowie, wspomnieniach ciagle jestes. Bez przerwy. Tamte dni, przed poznaniem Ciebie juz nie istnieja juz w moim swiecie, chociaz wiem, ze byly. Przeciez musialy. Kazda droga, ktora pokonalem przed poznaniem Ciebie prowadzilabmnie chyba wlasnie do tego, co mam teraz. Tu jest bardzo cicho i pusto bez Ciebie, ale nie martw sie Eliza, daje sobie rade. To przez co przechodze teraz tez prowadzi mnie do Ciebie. Przeciez to przeznaczenie, milosc. Kiedys musimy byc znow razem. / mr.filip

cześć  jest tu ktoś jeszcze?

mr.filip dodano: 22 stycznia 2013

cześć, jest tu ktoś jeszcze? (;

Pamiętam  jak bardzo lubiłem na Ciebie patrzeć  kiedy robiłaś coś co Cię do głębi zajmowało  jak czytanie. Siadałaś przy biurku  okryta kocem  albo kładłaś się na kanapie i po prostu odcinałaś od świata. Nie ważne co wtedy robiłem  mogłem nawet wyjść na kilka godzin  a po powrocie i tak zobaczyłbym Cię w takiej samej pozycji  w jakiej byłaś gdy wychodziłem. Kiedy coś do Ciebie mówiłem potrafiłaś wydobyć z siebie tylko jakieś krótkie 'okej' albo 'mhm'  a ja miałem wrażenie  że mnie wcale nie słuchałaś. Pamiętasz? '  Eliza   Co?   Słonie w lodówce.' A Ty wtedy  jak gdyby nigdy nic zaczynałaś  czasem nawet słowo w słowo powtarzać mi to  co przed chwilą sam mówiłem. Lubiłem Twoje oczy przepełnione takim bezgranicznym zainteresowaniem innym światem  czymś  do czego nikt nie miał wstępu. Nabijałem się z Ciebie  żebyś w końcu zwróciła na mnie uwagę  a Ty przeważnie w takich chwilach zaczynałaś na głos czytać jakiś fragment  który zawsze potrafił chwycić mnie za serce. Zupełnie jak Ty.  mr.f

mr.filip dodano: 22 stycznia 2013

Pamiętam, jak bardzo lubiłem na Ciebie patrzeć, kiedy robiłaś coś co Cię do głębi zajmowało, jak czytanie. Siadałaś przy biurku, okryta kocem, albo kładłaś się na kanapie i po prostu odcinałaś od świata. Nie ważne co wtedy robiłem, mogłem nawet wyjść na kilka godzin, a po powrocie i tak zobaczyłbym Cię w takiej samej pozycji, w jakiej byłaś gdy wychodziłem. Kiedy coś do Ciebie mówiłem potrafiłaś wydobyć z siebie tylko jakieś krótkie 'okej' albo 'mhm', a ja miałem wrażenie, że mnie wcale nie słuchałaś. Pamiętasz? '- Eliza - Co? - Słonie w lodówce.' A Ty wtedy, jak gdyby nigdy nic zaczynałaś, czasem nawet słowo w słowo powtarzać mi to, co przed chwilą sam mówiłem. Lubiłem Twoje oczy przepełnione takim bezgranicznym zainteresowaniem innym światem, czymś, do czego nikt nie miał wstępu. Nabijałem się z Ciebie, żebyś w końcu zwróciła na mnie uwagę, a Ty przeważnie w takich chwilach zaczynałaś na głos czytać jakiś fragment, który zawsze potrafił chwycić mnie za serce. Zupełnie jak Ty. /mr.f

Zbliżają się święta. To już drugie odkąd Cię tutaj nie ma. Dopiero  albo aż drugie  jeszcze nie wiem w jakim kontekście to interpretować. Jeszcze nie wiem  czego żałuję bardziej   tego  że tylko kilka z nich spędziliśmy razem czy tego  że już żadne nie będą takie same. Teraz każda wigilia będzie dla mnie nie jak zawsze  samą radością  ale sztucznym uśmiechem i przeświadczeniem  że brakuje mi Ciebie. Że brakuje kogoś  z kim chciałbym podzielić się opłatkiem i nie składać nawet normalnych życzeń  bo przecież wiedziałbym dobrze  że Twoje marzenia już się spełniły. Że nie ma obok mnie osoby  którą chciałbym przytulić w bożonarodzeniowy wieczór  siedząc przed telewizorem i pijąc ciepłe kakao. Że to właśnie w święta Bóg zabrał mi to  co powinno być moje już na wieczność.  mr.filip

mr.filip dodano: 22 grudnia 2012

Zbliżają się święta. To już drugie odkąd Cię tutaj nie ma. Dopiero, albo aż drugie, jeszcze nie wiem w jakim kontekście to interpretować. Jeszcze nie wiem, czego żałuję bardziej - tego, że tylko kilka z nich spędziliśmy razem czy tego, że już żadne nie będą takie same. Teraz każda wigilia będzie dla mnie nie jak zawsze, samą radością, ale sztucznym uśmiechem i przeświadczeniem, że brakuje mi Ciebie. Że brakuje kogoś, z kim chciałbym podzielić się opłatkiem i nie składać nawet normalnych życzeń, bo przecież wiedziałbym dobrze, że Twoje marzenia już się spełniły. Że nie ma obok mnie osoby, którą chciałbym przytulić w bożonarodzeniowy wieczór, siedząc przed telewizorem i pijąc ciepłe kakao. Że to właśnie w święta Bóg zabrał mi to, co powinno być moje już na wieczność. /mr.filip

Wiesz co sobie ostatnio uświadomiłem? Że nigdy  nikt nie będzie w stanie zając w moim sercu Twojego miejsca. Nigdy nikt nie stanie się moim sercem. Obiecałem Ci kiedyś  że zawsze będzie należało tylko do Ciebie i chociaż w rzeczywistości to tylko mięsień  dzięki któremu każdy człowiek żyje  to ono jest Twoje na wieczność. Mógłbym Ci je nawet oddać  jest chyba w dobrym stanie i gdybyś tylko chciała mogłabyś je teraz mieć nie tylko w teorii  ale też w praktyce. Wtedy bym umarł naprawdę  ale co to za śmierć? Przecież umarłoby tylko ciało  bo wszystko to  co było we mnie najlepszego odeszło razem z Tobą. Może po to  żebyś nie tęskniła? Żebyś tam  na górze  mogła mieć mnie w taki sam  albo chociaż podobny sposób jak miałaś tutaj. A może ja potrzebowałem pokazać Ci  że tego co między nami jest nie rozdzieli nawet śmierć. I nie rozdzieliła. Zawsze będę Eliza  zawsze.  mr.filip

mr.filip dodano: 13 listopada 2012

Wiesz co sobie ostatnio uświadomiłem? Że nigdy, nikt nie będzie w stanie zając w moim sercu Twojego miejsca. Nigdy nikt nie stanie się moim sercem. Obiecałem Ci kiedyś, że zawsze będzie należało tylko do Ciebie i chociaż w rzeczywistości to tylko mięsień, dzięki któremu każdy człowiek żyje, to ono jest Twoje na wieczność. Mógłbym Ci je nawet oddać, jest chyba w dobrym stanie i gdybyś tylko chciała mogłabyś je teraz mieć nie tylko w teorii, ale też w praktyce. Wtedy bym umarł naprawdę, ale co to za śmierć? Przecież umarłoby tylko ciało, bo wszystko to, co było we mnie najlepszego odeszło razem z Tobą. Może po to, żebyś nie tęskniła? Żebyś tam, na górze, mogła mieć mnie w taki sam, albo chociaż podobny sposób jak miałaś tutaj. A może ja potrzebowałem pokazać Ci, że tego co między nami jest nie rozdzieli nawet śmierć. I nie rozdzieliła. Zawsze będę Eliza, zawsze. /mr.filip

Nie oczekuję od Ciebie tego  że zapukasz kiedyś do drzwi mojego domu i wpadniesz w moje ramiona  kiedy tylko Ci otworzę. Wiem  że nie powiesz mi już nigdy  że mnie kochasz i że tęsknisz. Nie musisz robić nic  po prostu bądź w moich wspomnieniach. Bądź w moim sercu  to wszystko.  mr.filip

mr.filip dodano: 23 października 2012

Nie oczekuję od Ciebie tego, że zapukasz kiedyś do drzwi mojego domu i wpadniesz w moje ramiona, kiedy tylko Ci otworzę. Wiem, że nie powiesz mi już nigdy, że mnie kochasz i że tęsknisz. Nie musisz robić nic, po prostu bądź w moich wspomnieniach. Bądź w moim sercu, to wszystko. /mr.filip

 1 Dobrze wiedziałem  że kiedyś będziesz musiała odejść. Zdawałem sobie sprawę  że kiedyś przyjdzie taki dzień  kiedy mi Ciebie zabraknie  kiedy powietrze będzie przesiąknięte wspomnieniami o Tobie i o nas. Wiedziałem  że kiedyś będę musiał zmierzyć się z czasem  w którym będę fizycznie sam  bo już wtedy miałem świadomość  że w moim sercu nie umrzesz nigdy. Tylko wiesz czym ta moja wiedza różniła się od tego  co się stało? Miałem gdzieś w sobie nadzieję  że kiedy przyjdzie nam czas  żeby odejść będziemy mieć wszystko za sobą. Naszą wspólną rodzinę  którą mieliśmy stworzyć  wielki dom z poddaszem i tarasem wychodzącym na wielki ogród  w którym miałem przekopywać grządki  chociaż dobrze wiesz  jak bardzo tego nie lubiłem. Obiecałem Ci  że obok naszej sypialni będziesz mieć swoją osobistą garderobę do której nikt inny nie będzie miał wstępu  żeby nie zrobić tam bałaganu.

mr.filip dodano: 21 października 2012

[1]Dobrze wiedziałem, że kiedyś będziesz musiała odejść. Zdawałem sobie sprawę, że kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy mi Ciebie zabraknie, kiedy powietrze będzie przesiąknięte wspomnieniami o Tobie i o nas. Wiedziałem, że kiedyś będę musiał zmierzyć się z czasem, w którym będę fizycznie sam, bo już wtedy miałem świadomość, że w moim sercu nie umrzesz nigdy. Tylko wiesz czym ta moja wiedza różniła się od tego, co się stało? Miałem gdzieś w sobie nadzieję, że kiedy przyjdzie nam czas, żeby odejść będziemy mieć wszystko za sobą. Naszą wspólną rodzinę, którą mieliśmy stworzyć, wielki dom z poddaszem i tarasem wychodzącym na wielki ogród, w którym miałem przekopywać grządki, chociaż dobrze wiesz, jak bardzo tego nie lubiłem. Obiecałem Ci, że obok naszej sypialni będziesz mieć swoją osobistą garderobę do której nikt inny nie będzie miał wstępu, żeby nie zrobić tam bałaganu.

 2  Byłem w stanie poświęcić dla Ciebie wszystko Eliza  każdy mój dzień  każdy haust powietrza i dedykować Tobie każde uderzenie serca i kiedyś  za kilkadziesiąt lat pozwolić Ci odejść ze świadomością  że zrobiłem wszystko  by pomóc Ci przeżyć to wszystko właśnie tak  jak chciałaś  żebyś tylko była szczęśliwa. Chciałem zrobić tak wiele i pokonać miliony przeszkód  ale jak widać mierzyłem za wysoko  bo poległem już przy pierwszej. Przepraszam.   mr.filip

mr.filip dodano: 21 października 2012

[2] Byłem w stanie poświęcić dla Ciebie wszystko Eliza, każdy mój dzień, każdy haust powietrza i dedykować Tobie każde uderzenie serca i kiedyś, za kilkadziesiąt lat pozwolić Ci odejść ze świadomością, że zrobiłem wszystko, by pomóc Ci przeżyć to wszystko właśnie tak, jak chciałaś, żebyś tylko była szczęśliwa. Chciałem zrobić tak wiele i pokonać miliony przeszkód, ale jak widać mierzyłem za wysoko, bo poległem już przy pierwszej. Przepraszam. / mr.filip

ja również się nie zgodzę . nie masz racji. teksty zakreconaanamaxa dodał komentarz: ja również się nie zgodzę . nie masz racji. do wpisu 10 października 2012
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć