 |
i nadal jesteś moją ulubioną pomyłką
w której niebanalnie uwielbiam się mylić.
|
|
 |
kiedy wtuliłam się w jego ramiona wiedziałam, że on będzie moim problemem
|
|
 |
Ten pan, o nienagannym uśmiechu i pięknych oczach, jest dla mnie bardzo ważny.♥
|
|
 |
Czasem wystarczy tylko się odważyć, żeby przeżyć coś wspaniałego..♥
|
|
 |
Mimo wszystko...dziękuję mu za te wakacje ... mimo wszystko
|
|
 |
chciałabym , by ktoś mnie czasem odwiedził , porozmawiał , przekonał , że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia .
|
|
 |
Nie jest ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu.
|
|
 |
już nie zadzwonisz o czwartej nad ranem by powiedzieć mi, że mnie kochasz. już nie będziemy godzinami kłócić się o to kto jest lepszy Grubson czy Hemp Gru. już nie będziemy wspólnie gotować najłatwiejszych potraw. już nie będziemy ukrywać się przed światem pod puchową kołdrą. już nie będziesz otulał mnie do snu. już nie będziemy się kochać, tak namiętnie aż zabraknie nam tchu. już nie będziesz ocierał moich łez, gdy będę płakać. i już nigdy nikt nie nazwie mnie górnikiem. już nigdy nie wrócisz.
|
|
 |
przeraża mnie to jak bardzo uzależniłam się od Ciebie. zdecydowanie za szybko przyzwyczajam się do ludzi. gdy zdobędą moje zaufanie oddaję im całą siebie, pokazuję najskrytsze cząsteczki mojej pikawy. po czasie oni nudzą się i uciekają. jestem przecież taka przewidywalna, trochę zbyt wrażliwa i może za delikatna. martwię się, że postąpisz tak samo jak Ci tamci, że po czasie zmienisz swoje zachowanie na jeszcze bardziej skurwiale, a Twój egoizm, którego masz tony, zawładnie Twoją duszą jeszcze bardziej, a wtedy ja nie będę mieć już innego wyjścia.
|
|
 |
związek z Tobą to jak skok na głęboką wodę. przyzwyczajona do wrażliwych chłopaków, latających mi za tyłkiem, byłam zupełnie nieprzystosowana do skurwieli. to ja od zawsze pełniłam rolę tej wrednej, obrażającej się za nic, rozpieszczonej małolaty, to ja zabraniałam facetom palenia szlugów, jarania trawki, wciągania fety i picia alkoholu, to ja decydowałam gdzie idziemy, co robimy i z kim wychodzimy. pasuje mi bycie tą małą dziewczynką, trochę skrytą za mocnym charakterem, bo w Twoich ramionach czuję się bezpiecznie.
|
|
 |
I miała czelność zapytać, co się stało. 'Nic, co będzie Cię interesowało. Nie musisz się tym przejmować, możesz spokojnie wrócić do swojego ekscytującego życia.' - 'No przestań, nie powiesz swojej najlepszej przyjaciółce?! Mów!' -' ..Nie żartuj sobie ze mnie. Już dawno temu przestałam być Twoją najlepszą przyjaciółką. Sama to wszystko skreśliłaś. Nic nie obchodziły Cię moje problemy, nie masz pojęcia co działo się w moim życiu przez ostatni rok. Byłaś zbyt zajęta sobą. Ale o tym też nie chciałaś gadać. Wolałaś kłamać. Okej, już dawno się z tym pogodziłam. Mimo to przesiedziałam caluśką imprezę podtrzymując Twoją głowę nad miską, gdy twoje nowe koleżanki bawiły się na sali. Nie udawaj skruchy. Nadal masz to gdzieś.. Nie, nie próbuj przepraszać, robiłaś to już milion razy! Przyjaciele są dla mnie jak skarby, jestem w stanie dla nich zabić.. Wiedziałaś o tym. Nie lubię nikogo obwiniać, ale wiesz co? Tym razem nie mam sobie nic do zarzucenia. Twoja wina' /shhhhh
|
|
|
|