 |
Gdybym mogła wybierać. Jak myślisz, wybrałabym Ciebie?
|
|
 |
"Głupi żart od losu sprawił, że uwierzyłam w miłość"
|
|
 |
"Kiedy będziesz u kresu sił, nie będziesz wiedział co dalej, życie będzie przebiegać Ci przed oczyma, wybory staną się coraz trudniejsze, wtedy najbardziej odczujesz moją miłość... "
|
|
 |
"Pomimo, że biegniesz coraz szybciej, przyszłość wcale się nie przybliża"
|
|
 |
Gdybym mogła oglądać zachody slońca pod Willą na Manhatanie, a przebywać z Tobą. Wybrałabym Ciebie. Gdybym mogła nosić sukienki od Armaniego, albo patrzeć w Twe oczy.Wybieram Ciebie. Gdyby ktoś w zamian za zabranie mi jednego dnia z Tobą zaoferowałby mi wymarzone Porshe. Wybieram Ciebie. Cokolwiek mi nie zaoferują. Wybieram Ciebie.
|
|
 |
Nie chcę rozwiązania tej zagadki, jaką jest miłość. Znam jej zakończenie. Chcę marzyć, że będzie inaczej, że zostaniesz, że zbudujemy razem dom. Że będziesz już na zawsze...
|
|
 |
Nie umiem scharakteryzować tego uczucia.
Niby jestem szczęśliwa, ale coś mnie powstrzymuje, by tego nie ogłaszać całemu światu.
Niby ktoś zawirował moim światem, ale nie czuję potrzeby, by powiedzieć tej osobie.
Niby chcę nowego, ale się boję.
Tak się kręcę i mącę sobie w głowie, bo nie wiem, czego tak naprawdę pragnę.
|
|
 |
"Gdybyś tylko mógł zamienić mój świat w bajkę..."
|
|
 |
a jak sie wkurwie to sie przetne, wykrwawie do słoiczka, zaniose Ci go, postawie na gazie, włacze. moze przy tej małej demonstracji zrozumiesz jak bardzo we mnie buzuje krew i, ze jak mówię ze mam powód do zdenerwowania to rzeczywiście tak jest?
|
|
 |
a od dzisiaj nie wezmę do ust niczego, co kiedykolwiek z tobą jadlam - sposób na wspomnienia i boczki.
|
|
 |
Twoim celem nie jest sprawienie bym cierpiała tudzież Cie znienawidzila. Twoim celem jest sprawić mnie niezdolna do uczuć do tego stopnia, żebym juz do końca nie mogla pokochac nikogo. pokazujesz mi, ze nie warto i codziennie wypruwasz moje duchowe wnetrznosci, wypychajac mnie pustą nadzieja, jak sztucznego zwierzaka watą
|
|
|
|