 |
z normalnej, słodkiej dziewczynki wyrosła panienka z jebaną miłością. / kashiya
|
|
 |
nie lubię jak się do mnie nie odzywasz, wtedy jakoś moje serce nie bije tak mocno jak Cie mijam. / kashiya
|
|
 |
jedno spotkanie, a tak mi rozjebało życie. / kashiya
|
|
 |
złap mnie za rękę i już nigdy jej nie puszczaj. / kashiya
|
|
 |
odważyła się, napisała do niego długą wiadomość, a w niej napisała że go kocha. on po chwili odpisał 'muszę spadać, cześć' rozpłakała się, zaczęła wyzywać siebie i jego. jaka była głupia dlaczego do niego napisała. wyłączyła gadu i zeszła na dół. kiedy była przy drzwiach do łazienki, zadzwonił ktoś do drzwi. otworzyła drzwi i zobaczyła twarz zasłoniętą kwiatami. uśmiechnęła się, wzięła kwiatki na dół i bez chwili zastanowienia przytuliła go. tak, to był ten chłopak który musiał spadać z gadu-gadu, to był ten chłopak którego tak mocno kochała. / kashiya
|
|
 |
twoja niunia jest taka śliczna że jak zobaczy swoje odbicie z lustra, to myśli że potwór się zjawił. / kashiya
|
|
 |
na lekcji wychowania do życia w rodzinie, pani zapytała ' co to jest miłość '. wiedziałam dobrze co to jest, ale nie chciałam przed wszystkimi dziewczynami się rozpłakać. pani zapytała moją kumpele z ławki, ona akurat jest cholerną szczęściarą w miłości. zaczęła mówić że to piękne uczucie, to coś w ogóle pięknego słowo miłość i jej znaczenie. ie wytrzymałam jak o tym mówiła, wstałam i powiedziałam że miłość to wielkie bagno. i o to pani chodziło, powiedziała 'miłości nie ma, to znaczy. może dla was jest, na pewno. ale ja jestem już po takich przejściach że nie wierzę już w nią' pod nosem sobie wyszeptałam ' ja pierdole, taka fajna i miła. nie ma chyba prawdziwych facetów, oni to z jakiegoś kosmosu kurwa są '. / kashiya
|
|
 |
zamuliłam się jego czekoladowymi oczami. / kashiya
|
|
 |
po prostu nie ogarniam siebie, ciebie, jej, jego, ich, was. jednym słowem ludzi.
/ kashiya
|
|
 |
kolejny dzień i kolejna szansa przemija. / kashiya
|
|
 |
dalej muszę chodzić szkolnym korytarzem, udawać że jest wszystko dobrze. nie mogę już patrzeć się na ciebie, twoich znajomych. to mnie przerasta. / kashiya
|
|
 |
kiedy był przy mnie, próbował spełnić moje marzenia świat był taki piękny. kiedy dowiedziałam się że nie żyje, pomyślałam ' jak on nie, to i ja nie ' ale jednak nie, przecież on by nie chciał żebym odeszła. spotkamy się jeszcze kiedyś, jeszcze będę mogła się przytulić do najcudowniejszego dziadzia w całej mojej rodzinie, kochałam i kocham go ponad życie. on teraz jest przy mnie, wiem to. pilnuje każdego mojego kroku. / kashiya
|
|
|
|