 |
wiesz jakie to uczucie kiedy idzie przed tobą człowiek za którego oddałabyś wszysto, a ty spuszczasz głowę w dół żeby tylko nie spojrzeć w jego oczy, żeby tylko nie poleciały Ci łzy po policzkach. albo kiedy widzisz jego imie i przy nim słoneczko jako status 'dostępny' i szybko dajesz się na niedostępną żeby tylko Ci nie strzeliło coś do głowy i napisać do niego. kiedy idzie szkolnym korytarzem z inną laską obok, jak Ci serce ściska i robisz się czerwona ze złości. wiesz? jak nie to się ciesz, jak wiesz to masz nad czym płakać. / kashiya
|
|
 |
14:14, on czy nie on? / kashiya
|
|
 |
napisał dwa miesiace po zerwaniu. zaczęło się od zwykłego 'hej' a skończyło na 'kocham cię' widzisz cholero, nie potrafimy bez siebie żyć dwa miesiące a co dopiero całe życie? / kashiya
|
|
 |
pamiętasz jak się kłóciliśmy o to kto lepiej się uczy, albo kto lepiej przepisał lekcje z polskiego? albo kto kupi więcej cukierków w szkolnym sklepiku. a teraz jest zupełnie inaczej. kłócimy się kto więcej wypił na imprezie, albo kto więcej lekcji opuścił. nie jest tak jak kiedyś, że mogę Ci powiedzieć wszystko. a obiecałeś że nasza przyjaźń będzie wyjątkowa i bez żadnych kłótni, bez żadnych łez. kłamałeś. / kashiya
|
|
 |
znalazłam starą kartę. włożyłam ją do telefonu i włączyłam telefon. pierwsze co, to dałam na skrzynkę odbiorczą a w niej? tysięce sms-ów od Ciebie typu ' kocham cię, tęsknię, jesteś moim skarbem itp. ' zaczęły lecieć mi łzy, serce zabiło mocniej. straciłam cię, już nie będzie tych słodkich sms-ów na pożegnanie i powitanie, kto wyśle wiecej serduszek czy kto kogo bardziej kocha. skończyło sie to. teraz bardzo bym chciała wysłać takiego sms'a o treści ' kochanie lub skarbie ' ale nie mam do kogo. nie jesteś już mój. wyciągnęłam kartę i wsadziłam ją do pudełka gdzie były nasze zdjecia. tak na pamiątkę. / kashiya
|
|
 |
miłość? przez nią boli mnie serce i wieczorami ręce. / kashiya
|
|
 |
1/2 mojego życia to on. / kashiya
|
|
 |
jak zostaniesz moim mężem, będziemy mieć dziecko któro pewnego dnia przyjdzie i zapyta ' a jak poznałaś tate, a czy kochałaś go mocno mocno itp.? ' odpowiedzieć mam że było łatwo, bez ran, bez bólu? przecież nie okłamie własnego dziecka. ty jak byś odpowiedział prawdę to temu dziecku pękło by chyba serce. tak jak mi pęka teraz. / kashiya
|
|
 |
pamiętasz byłeś mój, a teraz jest tylko ból. / kashiya
|
|
 |
kocham go i to bardzo. kocham go tak że mój dzień zamienia się w noc, każda szklanka soku w wino, każda muzyka w fałsz, każdy szept w krzyk.jednym słowem moje życie zamienia się w bagno. / kashiya
|
|
 |
a te twoje oczy to są lepsze od czekolady. / kashiya
|
|
 |
twój pocałunek dawał mi siłę, twoja dłoń dawała mi ciepło, twoje serce dawało mi miłość. / kashiya
|
|
|
|