 |
|
To dziwne, że ludzie tak bardzo boją się śmierci. Boją się nawet bardziej niż bólu psychicznego czy fizycznego. Moim zdaniem życie boli dużo razy mocniej niż śmierć. W momencie gdy umieramy, kończy się ból. Więc śmierć, to nasz przyjaciel. / J.
|
|
 |
|
Powiedzmy, że żyję. Bo przecież to, że wleczesz me serce po ostrych skałach na smyczy wcale nie ujawnia ani krztyny śmierci czy też dramatyzmu. / slonbogiem
|
|
 |
|
Jesteś tylko wypranym z uczuć skurwielem. Amen. / slonbogiem
|
|
 |
|
Pierdole disco-dance'owe hity popowe, puszczam w obieg rap co ci rozpierdala głowę.
|
|
 |
|
Kiedy zechcesz odejść, nie zapomnij zabrać mnie ze sobą. / J.
|
|
 |
|
Blizny na moich udach mówią więcej nic usta. / J.
|
|
 |
|
Wróć i powiedz, że jestem wszystkim czego pragniesz. / J.
|
|
 |
|
w kółko to samo - mam depresje i rozszarpane nerwy, w kółko to samo - odrzucam presje, monotonie bez przerwy, w kółko to samo - mam już dość jak otwieram oczy rano, eej
|
|
 |
|
mówisz: to brednie. ale wiem to najlepiej po sobie, jak monotonie można wprowadzić na własną rękę
|
|
 |
|
zawodze się na Tobie tak samo jak Ty na mnie, może jestem indywidualistą przez co ranie
|
|
 |
|
gdy będę chciał coś obiecać to mnie pieprznij w twarz, to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach
|
|
 |
|
nie obiecuję Tobie nic już, nic już nie jest pewne, więc po co znów zawieść mam? często trudno przejść od słów do czynów i znów plątać się w obietnicach przyjdzie nam
|
|
|
|