 |
Zatłoczoną ulicą miasta pędzi człowiek wolny jak ptak.
|
|
 |
niech się dzieje to co ma być, ja chce wszystko albo nic ;)
|
|
 |
dotyk Twój i niczego już nie jestem pewien ♥
|
|
 |
Biorę telefon do ręki i zastanawiam się co powinnam teraz zrobić. Chciałabym wybrać Twój numer i zadzwonić, chciałabym dowiedzieć się gdzie jesteś i z kim spędzasz swoje życie, ale wiem, że nie powinnam. Rozum wygrywa z sercem i ostatecznie odkładam telefon z dziwnym ukłuciem w sercu. Nie chcę wiele, mi po prostu brakuje wiadomości od Ciebie, brakuje mi Twoich słów, które podtrzymywały we mnie radość. Od kiedy ich nie ma coś we mnie się skończyło i chociaż próbuję normalnie żyć to często jeszcze mi to nie wychodzi. Zasiałaś we mnie ogromną nadzieję, a później wszystko przepadło, drugi raz bez słowa ostrzeżenia po prostu zniknął mi świat i teraz jestem tak mocno zagubiona. Potrzebuję Ciebie, ale równocześnie się przed tym powstrzymuję. Walczę pomiędzy kochaniem Cię, a obojętnością. I zdecydowanie chciałabym być obojętna na Ciebie i na to wszystko co wydarzyło się kiedyś. I chociaż nie potrafię żyć jak gdyby nigdy nic to wiedz, że nieustannie próbuje...
|
|
 |
To dobry dzień,żeby mieć dobry dzień ;)
|
|
 |
No i czasami w zyciu nadchodzi pewien etap ktory nazywa sie koniec... koniec wszystkiego a poczatek czegos tylko czego skoro wszystko co bylo dla mnie sensem wi3c moze teraz smierc bedzie poczatkiem zycia poza zyciem ludzkim? Chcialabym umrzec po cichu tak zeby nikt nie widzial nie slyszal zebym zostala sama z nowym zyciem tak jak zylam w starym sama... nie chce myslec czy boli.. ale mysle ze mniej niz zycie tu na ziemi.
|
|
 |
Znacie ten moment, kiedy uświadamiacie sobie, że 'to nie tak miało być"? Że mieliście chodzić za rękę i zdobywać świat, kochać się przy blasku księżyca i być przykładem wielkiej miłości dla innych? Znacie ten moment, kiedy Wasza cała wewnętrzna siła ulatuje w słonych kroplach spływających po policzkach? Kiedy pierdolona bezsilność Was pokonuje i nie macie siły by choćby te łzy otrzeć a co dopiero walczyć o coś co nadaje sens waszemu życiu. Leży się tylko na łóżku i modli, by okazało się, że to tylko zły sen, a Ty jutro spotkasz się ze swoją polówką i będziecie najszczęśliwsi na świecie wzbijać się ponad chmury. Ale to nie sen a jutro nie będzie cudownie. I trzeba zebrać się w sobie i znów walczyć, by wróciły te iskierki w oczach i by to śmiech rozbrzmiewał dookoła, a nie głuchy dźwięk rozbijających się łez. Ale nic nie jest niemożliwe prawda? I dwójka kochających się ludzi przecież da radę znów znaleźć wspólny język i naprawić wszystko co się tak nagle spieprzyło, prawda?/podobno dziwk
|
|
 |
Jeżeli nie chcesz czegoś zrobić znajdziesz wymówkę. Jeżeli chcesz coś zrobić znajdziesz sposób. ;)
|
|
 |
Myślałam, że to da się naprawić, że nie minął jeszcze czas. Kolejny błąd, kolejny ból. Czułam, że to nie ja w tym wszystkim gram. Odwróciłam się plecami od okrutnej rzeczywistości. Jak zapomnieć o tym co było, co się przezyło? Czy w ogóle tak można? Sama nie wiem.. Czekając na śmierć mijam twarze pełne trosk. To nie tak miało być! To nie tak miałam żyć! Ale czy jest jeszcze czas? To chyba nie moja rola w tym filmie. Mój ostatni kadr, ostatnia piosenka, kończąca scenę, ostatni pocałunek. To koniec mnie, Ciebie, NAS. WSZYSTKIEGO!??? Ostatnie pytanie. Co będzie po tym? Czy ktokolwiek zna odpowiedź Jak zareagują najbliżsi? Czy pogodzą się z losem? Czy też dane im będą męki i troski? Nie wiem.. I chyba nigdy się nie dowiem. Ale cóż, chyba na tym polega ten film?
.... kawalek mnie samej....
|
|
 |
nie zabiorę Cię wysoko, ale możemy spaść razem.
|
|
|
|