 |
|
wiesz co najbardziej bolało w całym moim życiu? Gdy błagałem cię niemalże na kolanach, zalewając się łzami byś otworzyła oczy, gdy byłaś zaślepiona młodzieńczą głupotą. Nie chciałem twojej krzywdy przez twoje nieracjonalne myślenie. Przejrzałaś- ale za późno. Otarliśmy się o śmierć, rozstanie. A potem dalej krzywdziliśmy się nawzajem.
I chociaż teraz kocham cię jak własną, ukochaną, małą siostrzyczkę za którą dałbym się posiekać, to i tak tamto wspomnienie będzie bolało i rozpierdalało mnie od środka.
|
|
|
|
I Casanowa jednak ma serce.
|
|
|
|
Miałaś mnie za dziwaka, bogacza i męską dziwkę. Miałaś mnie za artystę innej epoki. Widziałaś we mnie zadufanego i nic wartego człowieka. Myślałaś, że wszystko oddam za szluga i butelkę wódy. Twierdziłaś, że nie ma we mnie nic dobrego, prócz tylko niebieskich, jasnych jak letnie niebo oczu i tego szerokiego uśmiechu. Sądziłaś, iż jestem tylko marnym łamaczem kobiecych serc. Potrzebowałaś aż tyle czasu by się przekonać, że tak naprawdę jestem inny. I co teraz? Kochamy się i nie potrzebujemy już nic więcej od świata. Mamy siebie, skarbie. Dziękuję.
|
|
|
|
Twierdzisz, że życie na lighcie jest lepsze, bardziej zajebiste. Ale nie myślisz, jak chujowo rozpierdalasz swoją przyszłość, młody człowieku.
|
|
|
|
Zatracić się w jej ciele, w jej pocałunkach i tym lazurowym spojrzeniu już na zawsze. Spróbujmy smaku naszego szczęścia ♥
|
|
|
|
I ten cichy szept do twojego ucha, maleńka, gdy już zasypiasz w moich ramionach "Kocham Cię"... ♥
|
|
|
|
Dziwisz się, że często daję wszystko na jedną kartę. Ale nie zauważyłaś już tego, iż robię to tylko wtedy, gdy wiem, że nie stracę najważniejszego- Ciebie. ♥
|
|
|
|
A gdyby tak zakpić z losu, zrobić z dramatu komedię...? A gdyby tak upić swoje szczęście...?
|
|
|
|
Nie próbuj na siłę, skoro wiesz, że to i tak nie zadziała.
|
|
|
|
- no co tyyyyy? - No tak, no! Mówię ci! - no omgyyyy.... ale seriooo? - no tak! - o fuck! - Prawda? - noooo. no bez kituuu.... - no. bez kitu- No, ale kuuuurcze. Nie mogę uwierzyyyć - A ja? No tak samo! - O rrranyy... - mhm... - nom. - Ejj, ale o co chodzi tak w ogóle...? XD
|
|
|
|
Dodaj komentarz
