 |
Carmen, Carmen nie zaśnie aż do rana. Tylko siedemnastoletnia, chodzi ulicami tak wyzywająco.
To prawdziwie niepokojące jak rozbrajająca potrafisz być.
|
|
 |
Mów, jeśli trzeba Ci znów kolejnych słów
Tak łatwo wychodzą Ci z ust. Ja też czuję, że wbijają się w mózg, jak w serce nóż.
I cóż, że boli, Ty je wypluwasz jak kurz i jest za późno, już razem nie sięgamy do chmur. Nie mogę latać, już nie trzeba mi piór.
I nieważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć. Na końcu i na początku jest samotność
|
|
 |
"Mówisz jaki jestem a nic nie wiesz o mnie,
nie wiesz o czym chce zapomnieć, w jakiej
jestem formie."
|
|
 |
ludzie często odchodzą bez ostrzeżenia. i to jest tak, że lepiej przyzwyczajać sie, że kogoś nie ma, niż, że jest. niestety lepiej, nie znaczy łatwiej.
|
|
 |
to jest trochę tak,że dla żartu udajesz,a potem nie na żarty łamie Ci się życie na pół,bo udawanie rodzi przyzwyczajenia
|
|
 |
Wystarczyło, że przelotem złapał, uścisnął moją dłoń, a ja wiedziałam, czułam całą sobą, że to znaczy "kocham Cię" .
|
|
 |
Nadal mam Twoje imię w sercu, wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć, żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać, że bez siebie dajemy radę.
|
|
 |
Jestem inna, nie umiem już jak kiedyś, straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.
|
|
 |
Och kurwa, przecież ja zwariowałam już dawno.
|
|
|
|