 |
Jeśli ktoś raz odszedł, chociaż wrócił, zawsze będzie odchodził.
|
|
 |
Nie patrz na nikogo z góry.
Chyba, że pomagasz mu wstać.
|
|
 |
to nie jest kwestia naiwności. po prostu masz nadzieję, że tym razem będzie inaczej. lepiej. cokolwiek to znaczy.
|
|
 |
wszystko, co mam, jest w nim zakochane.
|
|
 |
nie mów o marzeniach. spełniaj je.
|
|
 |
pod wpływem ciszy rdzewieje dusza.
|
|
 |
prawdziwymi przyjaciółmi są ci, którzy nigdy nie opuszczają naszego serca, nawet jeśli na chwilę znikną z naszego życia. po latach rozłąki bez trudu na nowo podejmujemy przerwaną znajomość.
|
|
 |
w wielu momentach życia jedyne czego pragniemy to odpuścić i zrezygnować. a przecież sens tkwi w tym, by odszukać coś, co nie pozwoli nam się poddać. musimy upadać, po to, żeby umieć się podnieść. podnosimy się po to, by za jakiś czas upaść znowu. głupie? nie, takie właśnie jest życie.
|
|
 |
Boję się. Boję się, że nie zdążę. Że nagle okaże się, że wszystko się skończyło.
|
|
 |
możesz się bronić. nakładać ochraniacze na kolana, łokcie i serce. możesz uciekać, biec ile tylko sił w nogach. możesz kłamać, mówić, że jej nie potrzebujesz. możesz płakać. możesz błagać. możesz się zapierać, powtarzać - nigdy więcej. możesz obiecywać sobie, że dasz radę, że wytrzymasz. możesz wyrzucić ją do kosza... ona i tak wróci. uderzy w Ciebie ze zdwojoną siłą, przyciśnie Cię do ściany i otuli słodkim oddechem. będzie przynosić Ci ból, ale i wiele radości. będzie ofiarować Ci wspomnienia, te lepsze i gorsze. może znowu Cię zniszczy, znowu Cię skopie, znowu Cię pogryzie. nie zmienisz przeznaczenia. nie pozbędziesz się miłości.
|
|
 |
nagle poczułam się wyjątkowa. od dawna niedoceniana, poniżana, dostałam skrzydeł. słowa uniosły mnie dziesięć centymetrów nad ziemię. chciałam dotknąć chmur. bałam się, że magia pryśnie. bezgłośny krzyk - 'zostań, błagam', rozdzierał mi serce. przytuliłeś mnie jak obiecałeś, a świat zawirował. pokochałam Cię w sekundę. tak niewiele potrzebowałam do szczęścia. dodatkowej pary rękawiczek w kieszeni Twojej kurtki, buziaka w czoło na pożegnanie, obiadu, gdy padałam na twarz po zajęciach, odrobiny namiętności wieczorami i tych dwóch magicznych słów na dzień dobry. tak niewiele brakowało mi by osiągnąć sukces, spełniać się, z dziewczynki zmienić się w kobietę. ofiarowałeś mi to wszystko. dziękuję.
|
|
|
|