teenager.in.love dodał komentarz: kurde. endorftimiaczku ogarniaj wszystko i wracaj do nas : * do wpisu
4 stycznia 2012
teenager.in.love dodał komentarz: nie znam twojej sytuacji, ale napisz. jak to niektórzy mówią " kto nie ryzykuje, nie zyskuje". jeśli do niego nie napiszesz, to będzie cię przytłaczała myśl " co by było gdybym napisała mu to jednak... " w sumie, to chyba nie masz nic do stracenia. może być też tak, że przez to że do niego napiszesz, coś może się zjebać, albo coś ułożyć. ja napisałam, u mnie się zjebało, mam nadzieję że u Cb wszystko bd OK . ryzykuj mała : *. do wpisu
wiesz czego się najmocniej boję ? tego , że znów okażę się naiwna , że te dobre dni się skończą i będę musiała zmagać się z podwojonym bólem . boję się , że nie starczy mi sił , by czekać na jutro .
Przechodziłem przypadkiem obok twojego bloku.Było dość ciepło jak na ostatni dzień grudnia. Ledwo unosząc głowę spojrzałem ku górze,zalany wódką.Było Ciemno. Bicie serca mimo wszystko było delikatne momentami nie czułem nic a arytmia brała nad nim górę. I zastanawiając się gdzie teraz jesteś pytam:Dlaczego Kurwa Nie Ma Cie Przy Mnie?|BeTe
Pamiętam naszą rozmowę która miała być ostatnią.Serce nadal bolało a Twoje łzy niczego mi nie ułatwiały.Zjebałaś!A Ja Chciałem to skończyć.Miałem dość bólu.Dość tej jebanej niepewności że już nigdy nie zawiedziesz.Miałem po prostu dość.Zbyt dużo mnie to kosztowało by znowu sie w to wjebać a mimo to zaryzykowałem.Po co ?Po to byś mnie kurwa teraz w taki sposób pojebała.Dziękuję Kochanie.|BeTe