 |
Śmieszy mnie to, że nie potrafię już czuć.
|
|
 |
Żyjesz, lecz życie ucieka przez palce,
Lubisz, lecz to zwykle jest powierzchowne,
Mówisz, lecz tylko wskazany palcem,
Kochasz, lecz nie wspominasz o tym słowem,
Czujesz, lecz najczęściej na pół gwizdka,
Działasz, lecz tylko na potrzeby, ocen.
Walczysz, lecz w ten sposób nic nie zyskasz,
Poczuj, jak to jest żyć na 100%. //Pyskaty -100%
|
|
 |
Póki serca mi nie wyrwiesz, nie weźmiesz mi nic. //Miuosh
|
|
 |
sekunda tego szczęścia za wieczne tortury piekła...
|
|
 |
Chciał bym powiedzieć Ci tak wiele, chociaż nie wiedział bym jak zacząć, możemy pomilczeć razem, w ciszy wzrokiem tłumacząc wszystko... //kapee
|
|
 |
Wstajesz, chodzisz, jesz, zasypiasz; kiedy gaśnie dzień na szybach może jak w teorii Junga, dziś postrzegasz w archetypach minie szybciej niż sekunda zostawi parę pytań, parę myśli, parę wspomnień, parę zdjęć jak satelita może to by wystarczyło, żebym o niej fraz nie pisał, może to by wystarczyło, żebym o niej kłamstw nie słyszał, może to by wystarczyło, może, ale czas nie klisza i może nie zasnę dzisiaj, mam odłamek skał z księżyca twoje serce świeci nocą leczy to co meczy to co dręczy po coś gdy chore myśli przychodzą mieszając nam świat patykiem, świat zwabionych jak wabikiem za haczykiem, na … z plastikiem nie chce być ich niewolnikiem nie chce żyć z tym celownikiem więcej iść w tym chodnikiem z demonicznym przewodnikiem nie chcę dziś pisze kronikę godząc ich system głośnikiem cichy szum i echo igieł co noc wita z jej dotykiem.... //Haju - Dzień w nocy
|
|
 |
zabiję drania ! - jakie tortury mu wymyśliłaś ? - zauroczę go, a potem w brutalny sposób, perfidnie i zarazem namiętnie go pocałuje. - i to ma niby być kara ? - potem powiem mu, żeby spierdalał.
|
|
 |
Dziś jestem zwyczajną dziewczyną, bez umalowanych rzęs, bez ułożonych włosów z lodowatymi rękami i mokrymi od łez oczami.
|
|
 |
zasadniczo mam Cie gdzieś . / blecia
|
|
 |
Nawet jeśli o 3 w nocy napisze ` nie przeszkadzam ? nie obudziłem?` to nie wiem jak bym była śpiąca odpisze ze ` nie co Ty nie spałam`. / blecia
|
|
 |
Ten dzień rozpoczął się jak idealny sen. Obudziłam się a on był blisko na policzku czułam jego oddech, czułam bicie serca tego ranka on tak ładnie pachniał. W powietrzu unosił się zapach miłości. Byłam szczęśliwa... Nic nie zapowiadało, że następny poranek będzie koszmarem, że będę samotnie leżała wylewając łzy. Nie sadziłam, że mój idealny szczęśliwy świat w kilka chwil runie. / blecia
|
|
|
|