 |
Nadchodzi w życiu taki moment, kiedy nawet gorycz porażki jest słodka. I tylko jej wyczekujesz, bo nadzieja odeszła już dawno. Patrzysz na świat przez pryzmat ironii i egoizmu, tak jak wszyscy z resztą. Kiedyś z twoich ust padłyby pytania o nadzieję o sprawiedliwość, gdzie są? Wybacz,ale dziś tych pytań już nie zadasz, choć odpowiedzi możesz uzyskać. Zastąpił je prawdziwy świat, w którym nie ma miejsca na sprawiedliwość,dobro, pomoc,przyjaźń, nawet na nadzieję..Świat nas zmienił.Zmienił z ludzi na potwory. I wiesz co? W takim świecie jest nam prościej. Nie okazując słabości, będąc jak cała reszta szarego tłumu. Bezimiennie podążamy za wszystkimi wmawiając sobie,że to nasze wybory i własne zdanie. Nie widać różnicy. Jesteśmy tak samo puści i bezduszni jak reszta świata. Kłamstwo jest chlebem dnia powszedniego. Szkoda jednak ,że tak słabym fundamentem.. Nic na nim nie zbudujesz.
|
|
 |
lubię, gdy jest blisko, tylko później strasznie tęsknię.
|
|
 |
Tracili ją. Każdego dnia coraz bardziej. nie potrafili się z tym pogodzić. Chciała się wyrwać i wyruszyć w prawdziwy świat, póki jeszcze wierzyła w cokolwiek. Odebrali jej to. Wiarę w świat, w siebie. Wolność. Lecz nie odebrali jej duszy dążącej do ideałów. Ją zniszczyła osobiście. Sama.
|
|
 |
Stała na chodniku opierając się o ogrodzenie. Czarnymi włosami targał wiatr, lecz nie zwracała na to uwagi. Zamyślona patrzyła na przejeżdżające samochody i na przechodzących obok niej ludzi. niektórych zaszczycała pogardliwym spojrzeniem zimnych niebieskich oczu. spojrzeniem,którego nie powstydziłaby się sama Królowa Śniegu. Delikatny,lecz ironiczny uśmiech wykwitł na jej ustach. Naglona myślami piętrzącymi się jej w głowie wyciągnęła notatnik z szarej torby i zaczęła go przeglądać. Wyrwała jedną z kartek, zgniotła i wyrzuciła na ziemię przydeptując ją czarnym glanem.-Bzdura- stwierdziła ruszając przed siebie. Wiatr poniósł rozgniecioną kartkę, która zatrzymała się dopiero na jakimś ogrodzeniu. Rozwinęła się. Litery na niej układały się w zdanie. "Nienawiść jest tylko iluzją siły jaką dają uczucia.."- Myliła się?
|
|
 |
Wiem dokładnie na którą lekcje się spóźni,czy przyjdzie do szkoły i dlaczego akurat dzisiaj ma postawione włosy na żelu,wiem jakiej muzyki słucha kiedy jest zły a kiedy poprostu ma dość lasek z klasy wiem że jest inny bo mówi szczerze co myśli i nie dba o to co powiedzą inni mam go sześć godzin dziennie chociaż dla mnie to mało.
|
|
 |
Są takie momenty, w których chciałabym nic nie czuć. Zupełnie nic. Odnoszę wrażenie, że tak by było prościej. Łatwiej wtedy spojrzeć na wszystko z dystansu. Tylko dlaczego nie potrafię się wyzbyć emocji ot tak?
|
|
 |
Kolejna niespokojna noc. Niepokój krążący wokół i oczekujący na właściwy moment by zaatakować. Od samego rana jakieś dziwne uczucie beznadziei towarzyszące przez cały czas. Nieudolne próby obudzenia w sobie pogody ducha kończyły się dodatkowymi nerwami. Na nowo stawiane sobie wymagania, których nie potrafię spełnić. Zwycięstwo paranoi nad zdrowym rozsądkiem. W końcu powrót do przeszłości, do bólu, który ponad rok temu zadecydował o wszystkim..Kusząc los spytałam czy może być gorzej. Najwidoczniej może.Odnoszę wrażenie, że albo jestem przeklęta albo świat ze mnie kpi.
|
|
 |
Ironiczny uśmiech. I świadomość,że pamiętam. Ta durna prośba kiedyś usłyszana od ciebie " nie zapomnij o mnie". Prawie zapomniałam. Tak, myślałam nad tym,co się stanie dzisiaj,zastanawiałam się wcześniej. Nawet przez moment zastanowiło mnie czemu to wszystko idzie dzisiaj pod górkę. No tak, twoje urodziny. Ten cholerny dzień. Przypomnienie po całym dniu katastrof i nerwów. Dostałeś "Wszystkiego najlepszego" chociaż bardziej miałam ochotę napisać "udław sie", było by chociaż szczerze, ale trudno, wysłane.Już po fakcie.
|
|
 |
mój brzuch aż pęka z bólu przez motylki na jego widok.
|
|
|
|