 |
Pamiętasz Nasz pierwszy pocałunek? Staliśmy w klatce. Opierałam się plecami o ścianę, a Ty obejmowałeś mnie w pasie mówiąc, że znasz taką jedną mendę śmiejąc się przy tym. Zaśmiałam się razem z Tobą czując, że dzieli Nas parę milimetrów od siebie. Przybliżałeś się do mnie by w końcu złączyć Nasze usta. Po chwili Nasze usta złączyły się, przeszedł mnie ciepły dreszcz. Czułam, że spełniają się marzenia. Uwielbiałam spędzać z Tobą czas. Potrafiłeś mnie rozbawić, sprawić, że czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Ten Twój łobuzerski uśmiech i te Twoje zalotne spojrzenie uwielbiałam w Tobie najbardziej. Kiedy teraz przechodzę w klatce zawsze zatrzymuje się i wspominam to co było kiedyś. Brakuje mi jak mówiłeś do mnie tym swoim głosem 'mendo'. Brakuje mi Twoich oczów, Twojego uśmiechu. Brakuje mi Ciebie..
|
|
 |
Nie zadręczam się pytaniami "dlaczego właśnie on?". Widocznie tak miało być. Miał pojawić się w moim życiu, narobić bałaganu i odejść, tak po prostu. I nic nie mogłam zrobić, nie mogłam go zatrzymać. Nie był tym jedynym mimo, że tak bardzo go kochałam. Jednak gdybym mogła spełnić jedno życzenie, poprosiłabym o to by to co było między Nami powtórzyło się..
|
|
 |
Kiedy nauczyłam się żyć bez niego On wrócił. Pojawił się w moim życiu bez żadnego wyjaśnienia. Dlaczego właśnie teraz, kiedy nauczyłam się normalnie funkcjonować? Kiedy odnalazłam w sobie siły i zaczęłam cieszyć się życiem On wraca i przewraca moje życie do góry nogami.
|
|
 |
To nie była miłość ani żadne zauroczenie. To było chore porządanie siebie nawzajem. Namiętność, która przerodziła się w dziki seks. Niewinne pocałunki stały się bardziej namiętne. Potrafiliśmy bez siebie żyć jednak żadne z Nas nie chciało zrezygnować z tego co miało. Praktycznie nie mieliśmy nic. Tylko to, co Nas łączyło, ale nie w sercu, ale w łóżku..
|
|
 |
On mnie nie wybrał, oboje wybraliśmy siebie jednak miłość przegrała. Straciliśmy siebie przez własną głupotę. Chcieliśmy udowodnić sobie, że wytrzymamy bez siebie dłużej niż tydzień. Żadne z Nas nie chciało dać za wygraną aż w końcu On znalazł inną. Przeciwieństwo mnie, spokojna, nieśmiała szatynka. I pomyśleć, że straciłam go przez głupi zakład..
|
|
 |
I talk to you… In my head… all the time…
|
|
 |
bezsprzecznie, nic nie trwa wiecznie
|
|
 |
egzystencjalny niedosyt czegokolwiek
|
|
 |
`zatańczą umarli, gdy uwierzą niewierni.
|
|
 |
`najważniejsze to pokochać siebie i swoje życie zamiast płakać nad tym czego się nie ma - zamiast płakać nad sobą. Uśmiech daje wszystko.
|
|
 |
`- no to mamy godzinę. wychowawczą porozmawiajmy o uczuciach.każdy powie swoje najbardziej romantyczne przeżycie. proszę. może pierwsza G .. - dobrze. a wiec.. Moim najbardziej romantycznym przeżyciem było gdy rysowałam pod jego oknem w dniu jego urodzin na chodniku serce z napisem , że go kocham. zszedł do mnie. pocałował w czoło i powiedział,że dłużej nie może mnie oszukiwać i ma inną dziewczynę. rzucił mnie w swoje urodziny. kiedy wszedł do domu lunął deszcz. zmył serce i duży napis " Kocham Cię Słońce. Najlepszego w dniu urodzin. Twoje Kochanie. " Odeszłam zmoknięta.. Czy jest dość romantycznie? Tak? Więc dziękuje. 'i usiadłam' czułam jego wzrok na moich plecach. popatrzyłam się na niego. oczy mi się zaszkliły. wstał spakował się podszedł do mnie i powiedział ' przepraszam ' i wyszedł. '/gramofomanka
|
|
 |
`
i choć raz pierdolmy wszystko, weź mnie mocno złap , zatrzymaj świat , popatrz mi głęboko w oczy i powiedz że za chuja mnie nikomu nie oddasz. choć to kurwa nic, mógłbyś sprawić że poczułabym się komuś potrzebna.
|
|
|
|