|
Czego chcę? Twojej obecności przy Mnie. Chcę czuć Twoje usta na swoich. Chcę Cię przytulać co dzień z rana i szeptać, jak bardzo Cię kocham, gdy Ty budziłbyś się wtulony w moje ramiona. Chcę robić Ci śniadania, słuchać Twojego marudzenia, gdy musisz iść zaspany pod prysznic. Chcę się z Tobą przekomarzać każdego poranka, kto pierwszy idzie do łazienki. Chcę z Tobą konsumować słodkie śniadania i to Tobie chcę je robić do łóżka. Chcę z Tobą wychodzić z mieszkania i z Tobą się żegnać, zaczynając tęsknić tuż za przekroczeniem progu naszego małego raju. Chcę wracać dla Ciebie w pośpiechu, aby przygotowywać Ci ulubione obiady. Chcę z Tobą jadać wspólne podwieczorki, kusząc Cię często słodkością swoich ust. Chcę z Tobą wieczorami oglądać filmy. Chcę przy Tobie zasypiać czując, że cały mój mały świat leży tuż przy Mnie, trzymając mnie za rękę
|
|
|
Kłamstwa tak gładko przechodzą przez usta, jakby nie bolały, a bolą.
|
|
|
I każda minuta, która upłynie, będzie się ciągnąć niczym godzina. Tak jest, gdy się na kogoś czeka. To zamienia minuty w godziny, godziny w dni, a dni w całe życie- jedno po drugim.
|
|
|
i ślubuję Ci
niekochanie,
niewierność
i że nie przyzwyczaję się do Ciebie
aż do śmierci,
w imię Twojej
niewiary w miłość,
a mojego
chcącego pozostać bez ran
serca
|
|
|
tęsknota to wyjące we mnie dotyki każdego milimetra Twojego braku... i tylko w myślach wtedy Cię tak cholernie pełno... i błądzę wśród ścian i chodników znanych mi na pamięć... i oddychać nie mogę z tym pieprzonym drutem kolczastym na piersiach
|
|
|
przespaceruj ze mną trochę życia... bez obietnic na zawsze, które nie istnieje oprócz w naszych głowach, bez udawania, że zawsze jest dobrze, bez ułudy o podobieństwach dwóch kropel, którymi nie jesteśmy...
|
|
|
najbardziej boję się postawić kropkę...
wielokropki są takie pełne nadziei, po przecinku jest kontynuacja, nawet wykrzyknik nie jest problemem... a kropka to taki koniec jak spalony most, zamknięte na klucz drzwi już bez klucza, skończony rozdział, niepewność dalszej treści... co ja mam kurwa dalej napisać w życiu...
|
|
|
mogę Ci dać wszystkie swoje obecności na każdą bez wyjątku sytuację... kochać się z Tobą i kochać Cię coraz bardziej ale też pieprzyć się z Tobą i mówić, że pieprzysz głupoty... bez landrynek i różu, chyba że tego na niebie, w które będziemy się razem wpatrywać... będę dotrzymywać obietnic i nigdy nie kłamać Ci oczu lecz nie będę nas planować... bo nie czynię niemożliwego co nie zależy tylko ode mnie samej...
|
|
|
Twoje uczucia stygną, szybciej niż moja herbata.
|
|
|
poprawił jej bezwładny kosmyk czarnych jak heban włosów i powiedział, że jest dzielna. kiedy ona cicho załkała, bezszelestnie wyciągnął nóż z jej klatki piersiowej, a ona ostatnich tchem wydusiła 'dziękuję'.
|
|
|
ból sprawiony odrzuceniem przez kochającą Cie osobę, to ten kiedy czujesz jak Twoje serce robi się mokre od łez.
|
|
|
czuje sie przez Ciebie jak zaadoptowane dziecko, które się nie sprawdziło i zostało oddane spowrotem do przytułku.
|
|
|
|