głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika moniica

 czy jest na świecie chociaż jeden człowiek  który jest w stanie Cię okiełznać  głupia Żaklino?   zapytał idąc za mną na mieście  podczas gdy ja podskakwiałam sobie i śpiewałam.  jestem wolnym ptakiem  wal się    krzyknęłam w Jego kierunku  popijając wódkę.  tak myślałem. to nieuleczalne   powiedział  z załamaną miną  nadal idąc za mną  a jednocześnie udając że mnie nie zna.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 11 maja 2013

"czy jest na świecie chociaż jeden człowiek, który jest w stanie Cię okiełznać, głupia Żaklino?"- zapytał,idąc za mną na mieście, podczas gdy ja podskakwiałam sobie i śpiewałam. "jestem wolnym ptakiem, wal się" - krzyknęłam w Jego kierunku, popijając wódkę. "tak myślałem. to nieuleczalne"- powiedział, z załamaną miną, nadal idąc za mną, a jednocześnie udając,że mnie nie zna. || kissmyshoes

 ej a jakbyśmy byli małżeństwem?  wyskoczyłam nagle do przyjaciela. popatrzył na mnie jak na idiotkę.  no to bym Cię zabił  odpowiedział spokojnie. zakrztusiłam się aż herbatą  którą piłam  bo przygotowana byłam na inną  miłą  odpowiedź.  dlaczego byś mnie zabił?  zapytałam zdziwiona.  bo Cię kocham  ale Cię nienawidzę. bo Cię uwielbiam  ale z chęcią czasami bym Ci nogi z dupy powyrywał. bo jesteś fajna  ale głupia  i wogóle bo masz na imię Żaklina i wyglądasz jak chodzący kotlet mielony    spokojnie odpowiedział  zmieniając kanał w tv. patrzyłam na Niego z otwartą ze zdziwienia gębą.   Ty jesteś nienormalny    wydukałam skrzywiona.  o właśnie! zapomniałem jeszcze dodać  że właśnie też jesteś nienormalna    powiedział  śmiejąc się  i wychodząc z pokoju  bo widział  że zaczynałam szykować się do uderzenia Go poduszką w ten głupi i pusty łeb.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 11 maja 2013

"ej,a jakbyśmy byli małżeństwem?"-wyskoczyłam nagle do przyjaciela. popatrzył na mnie jak na idiotkę. "no to bym Cię zabił"-odpowiedział spokojnie. zakrztusiłam się aż herbatą, którą piłam, bo przygotowana byłam na inną, miłą ,odpowiedź. "dlaczego byś mnie zabił?"-zapytałam,zdziwiona. "bo Cię kocham, ale Cię nienawidzę. bo Cię uwielbiam, ale z chęcią czasami bym Ci nogi z dupy powyrywał. bo jesteś fajna, ale głupia, i wogóle bo masz na imię Żaklina i wyglądasz jak chodzący kotlet mielony" - spokojnie odpowiedział, zmieniając kanał w tv. patrzyłam na Niego z otwartą ze zdziwienia gębą. " Ty jesteś nienormalny" - wydukałam,skrzywiona. "o właśnie! zapomniałem jeszcze dodać, że właśnie też jesteś nienormalna" - powiedział, śmiejąc się, i wychodząc z pokoju, bo widział, że zaczynałam szykować się do uderzenia Go poduszką w ten głupi i pusty łeb. || kissmyshoes

wkońcu po tak długim okresie milczenia zgodziłam się na spotkanie.gdy przyszłam siedział na ławce z kwiatami.nagle mnie dostrzegł.wstał podając mi kwiaty. daruj sobie masz pięć munut  powiedziałam nie przyjmując bukietu. ale nie da się tego wszystkiego wyjaśnić w pięć minut  powiedział smutno. wisi mi to.trzeba było nie odpierdalać to byś się nie musiał tłumaczyć  odburknęłam. Żaklina daj mi tą ostatnią szansę  wyskoczył nagle.zaśmiałam się. myślisz że po to tu przyszłam?że chcę dać Ci szansę?pojebało Cię?  wkurzyłam się. ale ja Cię kurwa kocham  krzyknął. ale jak byś mnie kochał nie kłamałbyś tak wiele razy  powiedziałam spokojnie.patrzył mi w oczy zastanawiając się nad czymś. to co to już nie się znamy?nie ma Nas?  zapytał. jakbyś zgadł  powiedziałam żegnając się uśmiechem i odchodząc. ale Żaklina..  krzyknął. przerwałam mu. za późno na 'ale'  powiedziałam odwracając się jeszcze na chwilę w Jego kierunku i spoglądając w Jego oczy zapewne już ostatni raz w życiu.  kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 11 maja 2013

wkońcu,po tak długim okresie milczenia,zgodziłam się na spotkanie.gdy przyszłam,siedział na ławce z kwiatami.nagle mnie dostrzegł.wstał,podając mi kwiaty."daruj sobie,masz pięć munut"-powiedziałam,nie przyjmując bukietu."ale nie da się tego wszystkiego wyjaśnić w pięć minut"-powiedział smutno."wisi mi to.trzeba było nie odpierdalać,to byś się nie musiał tłumaczyć"-odburknęłam."Żaklina,daj mi tą ostatnią szansę"-wyskoczył nagle.zaśmiałam się."myślisz,że po to tu przyszłam?że chcę dać Ci szansę?pojebało Cię?"-wkurzyłam się."ale ja Cię kurwa kocham"-krzyknął."ale jak byś mnie kochał,nie kłamałbyś tak wiele razy"-powiedziałam spokojnie.patrzył mi w oczy,zastanawiając się nad czymś."to co,to już nie się znamy?nie ma Nas?"-zapytał."jakbyś zgadł"-powiedziałam,żegnając się uśmiechem i odchodząc."ale Żaklina.."-krzyknął. przerwałam mu."za późno na 'ale'"-powiedziałam,odwracając się jeszcze na chwilę w Jego kierunku,i spoglądając w Jego oczy-zapewne już ostatni raz w życiu.||kissmyshoes

zdolny grubas :  teksty kissmyshoes dodał komentarz: zdolny grubas :* do wpisu 11 maja 2013
Idź dumnie przed siebie  życie to twoja scena.  I pierdol farmazony  które słyszysz na swój temat.

szacunekludziulicy dodano: 11 maja 2013

Idź dumnie przed siebie, życie to twoja scena. I pierdol farmazony, które słyszysz na swój temat.

nie mam takich luźnych spodni  żeby pokazać jak mi wisisz.

szacunekludziulicy dodano: 11 maja 2013

nie mam takich luźnych spodni, żeby pokazać jak mi wisisz.

uśmiechaj się często  cuda są w drodze.

malydebil dodano: 11 maja 2013

uśmiechaj się często- cuda są w drodze.

I chyba trzeba się pozbierać. I chyba trzeba zacząć żyć.   najebanatymbarkiem

najebanatymbarkiem dodano: 11 maja 2013

I chyba trzeba się pozbierać. I chyba trzeba zacząć żyć. / najebanatymbarkiem

jeszcze tylko ja nie powiedziałam jak wiele szczęścia wam życzę  jak cholernie mocno trzymam kciuki za waszą dwójkę  ile miłości dla was pragnę. może to nieodpowiednie  może przesadzam ale tak po prostu : szczęścia w JEJ ramionach. wszystkiego co najlepsze z nim SZMATO.   choohe

choohe dodano: 11 maja 2013

jeszcze tylko ja nie powiedziałam jak wiele szczęścia wam życzę, jak cholernie mocno trzymam kciuki za waszą dwójkę, ile miłości dla was pragnę. może to nieodpowiednie, może przesadzam ale tak po prostu : szczęścia w JEJ ramionach. wszystkiego co najlepsze z nim SZMATO. | choohe

Potrzebuję odpocząć od wszystkiego. Świat  w którym żyje coraz częściej mnie męczy. Wręcz duszę się tym wszystkim. Nie mówię  że w nim umieram  aczkolwiek czuję się tak  jakby ktoś odebrał mi całą energie  jaką miałam spożytkować przez najbliższe miesiące. Zabrakło  gdzieś uśmiechu na mojej twarzy. Od paru dni nie potrafię racjonalnie myśleć. Tak  dopadła mnie ta cholerna tęsknota  z którą nie jestem w stanie wygrać. Mam słabszy dzień  tydzień  a może miesiąc. Po prostu ostatnie wydarzenia stanowczo mnie przerosły. Zostałam z tym wszystkim sama. Zagubiona  zakręcona we własnym życiu nastolatka  która nie wie  jak wyjść na prostą  aby nie popełnić kolejnego błędu. Nie chcę już tego ciężaru zła czuć na duszy. Zwyczajnie proszę o zaczęcie nowego życia  gdzie  przeszłość mnie nie dopadnie. Czy to tak wiele ?

remember_ dodano: 10 maja 2013

Potrzebuję odpocząć od wszystkiego. Świat, w którym żyje coraz częściej mnie męczy. Wręcz duszę się tym wszystkim. Nie mówię, że w nim umieram, aczkolwiek czuję się tak, jakby ktoś odebrał mi całą energie, jaką miałam spożytkować przez najbliższe miesiące. Zabrakło, gdzieś uśmiechu na mojej twarzy. Od paru dni nie potrafię racjonalnie myśleć. Tak, dopadła mnie ta cholerna tęsknota, z którą nie jestem w stanie wygrać. Mam słabszy dzień, tydzień, a może miesiąc. Po prostu ostatnie wydarzenia stanowczo mnie przerosły. Zostałam z tym wszystkim sama. Zagubiona, zakręcona we własnym życiu nastolatka, która nie wie, jak wyjść na prostą, aby nie popełnić kolejnego błędu. Nie chcę już tego ciężaru zła czuć na duszy. Zwyczajnie proszę o zaczęcie nowego życia, gdzie przeszłość mnie nie dopadnie. Czy to tak wiele ?

Ile razy odchodziliśmy od siebie i powracaliśmy? Ile razy twierdziliśmy  że to co jest pomiędzy nami to wyłącznie chwile słabości  z którymi musimy walczyć  a które nie mają prawa pomiędzy nas się wedrzeć? Ile razy próbowaliśmy o sobie zapomnieć mówiąc  że to już ostatni raz  kiedy ze sobą rozmawiamy  że słyszymy po raz ostatni swój płacz i tęsknotę  które wręcz wyrywała się z naszych serc? Ile razy próbowaliśmy przestać się kochać tak  aby każde z nas mogło podążać własnymi ścieżkami  nie szukając w nowym partnerze tych wspólnych cech  które występowały pomiędzy nami? Ile razy mówiąc innej osobie te najważniejsze dla nas słowa  myśleliśmy i mieliśmy przed oczami wyłącznie nasze twarze  nasze imiona w myślach i nasz widok  kiedy byliśmy wyłącznie sami? Ile nie przespaliśmy oddzielnych nocy  kiedy próbowaliśmy usilnie zasnąć  a w zamian za to nasze głowy opętane były zmartwieniami  czy z drugą osobą wszystko jest w porządku? Ile razy za sobą zatęskniliśmy  nie okazując tego przed nikim?

remember_ dodano: 10 maja 2013

Ile razy odchodziliśmy od siebie i powracaliśmy? Ile razy twierdziliśmy, że to co jest pomiędzy nami to wyłącznie chwile słabości, z którymi musimy walczyć, a które nie mają prawa pomiędzy nas się wedrzeć? Ile razy próbowaliśmy o sobie zapomnieć mówiąc, że to już ostatni raz, kiedy ze sobą rozmawiamy, że słyszymy po raz ostatni swój płacz i tęsknotę, które wręcz wyrywała się z naszych serc? Ile razy próbowaliśmy przestać się kochać tak, aby każde z nas mogło podążać własnymi ścieżkami, nie szukając w nowym partnerze tych wspólnych cech, które występowały pomiędzy nami? Ile razy mówiąc innej osobie te najważniejsze dla nas słowa, myśleliśmy i mieliśmy przed oczami wyłącznie nasze twarze, nasze imiona w myślach i nasz widok, kiedy byliśmy wyłącznie sami? Ile nie przespaliśmy oddzielnych nocy, kiedy próbowaliśmy usilnie zasnąć, a w zamian za to nasze głowy opętane były zmartwieniami, czy z drugą osobą wszystko jest w porządku? Ile razy za sobą zatęskniliśmy, nie okazując tego przed nikim?

Czasami zbyt często gubię granicę pomiędzy grą a życiem. Wyznaczam sobie cele  które pragnę realizować. Niekiedy duszę się tym natłokiem myśli oraz spraw. Jednak wiem  że bez ciężkiej walki nie doszłabym w życiu do niczego. A to jest jedyną receptą na szczęśliwe życie  aby nie szukać czegoś na siłę  lecz walczyć z przeciwnościami losu  które rzucane są nam pod nogi niczym kłody. Przecież to wyłącznie od nas samych zależy  jak wiele uzyskamy poprzez silną motywację  odwagę wraz ze stoczoną walką. Nikt nie ma prawa decydować jednocześnie o naszym życiu  gdy coś się z nami złego dzieje. Musimy być uważni  aby nie przegrać z cierpieniem  które jest w stanie dopaść nas w każdej sytuacji.. Wyłącznie my mamy nad wszystkim przewagę. I teraz kolejny ruch zależy wyłącznie do nas. Kto  jak kto  ale ty powinieneś to rozumieć.

remember_ dodano: 9 maja 2013

Czasami zbyt często gubię granicę pomiędzy grą a życiem. Wyznaczam sobie cele, które pragnę realizować. Niekiedy duszę się tym natłokiem myśli oraz spraw. Jednak wiem, że bez ciężkiej walki nie doszłabym w życiu do niczego. A to jest jedyną receptą na szczęśliwe życie, aby nie szukać czegoś na siłę, lecz walczyć z przeciwnościami losu, które rzucane są nam pod nogi niczym kłody. Przecież to wyłącznie od nas samych zależy, jak wiele uzyskamy poprzez silną motywację, odwagę wraz ze stoczoną walką. Nikt nie ma prawa decydować jednocześnie o naszym życiu, gdy coś się z nami złego dzieje. Musimy być uważni, aby nie przegrać z cierpieniem, które jest w stanie dopaść nas w każdej sytuacji.. Wyłącznie my mamy nad wszystkim przewagę. I teraz kolejny ruch zależy wyłącznie do nas. Kto, jak kto, ale ty powinieneś to rozumieć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć