 |
nie raz obiecywałem, że będzie inaczej, nie wiem czy w ogóle będzie, sam się chyba trace
|
|
 |
to ostatnie starcie, w magazynku mam ostatni nabój. mam sobie kurwa strzelić w łeb bo kocham cię na zabój?
|
|
 |
samouwielbienie i uwielbienie siebie wzajemnie
|
|
 |
czasami duma nie pozwala spraw naprawić, cóż czasem granice ktoś przekracza a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.
|
|
 |
zanim odejde, nim odejde stąd, chwyć za ręke mnie, złap za rękę mą
|
|
 |
to co odeszło już nie wróci. stracony czas, żałujesz? nie musisz. co było wczoraj to przeszłość, pierdol. stawiam na jutro, postawisz ze mną?
|
|
 |
jestem wyżej niż wyżej niż można.
|
|
 |
i ciągle łudzę się że jednak nam wyjdzie że jeszcze jest szansa by odzyskać życie które kiedyś było wszystkim co miałam.Czekam na zmiany, bo wiem że nie potrafię inaczej żyć. Bez Ciebie to nie to samo.
|
|
 |
wracasz do domu, i wiesz, że czeka cię to samo. wyrzuty matki, rozmowy z ojcem, które do ciebie nie trafiają. wiesz, że ranisz ich serce, ale nie umiesz się zmienić. a może brakuje ci sił? ostatnie sytuacje życiowe zniszczyły mnie psychicznie. wstaję, ale tak naprawdę już mam dość tej monotonii. za każdym razem uśmiechasz się, bo myślisz, że tak będzie lepiej. ale czy warto udawać uśmiech skoro w sercu czujesz ogromny ból, który za każdym razem kuje cię z coraz większą siłą? dlaczego ludzie tak bardzo zawodzą, dlaczego tak szybko odchodzą? ich obietnice nie są dziś nic warte, życie nie jest warte cierpienia. niech skończy się to wszystko, nieważne czy dziś, czy pojutrze. oby wkrótce! /princescolors
|
|
 |
Napisał, przeprosił chciał bym mu wybaczyła, chciał odzyskać spokój, chciał zagłuszyć wyrzuty sumienia. Kazał zapomnieć, kazał wymazać wszystko- wszystkie wspomnienia. Po co wrócił,po co dał znać o sobie. Przecież Ja już go nie chcę, przecież nie chcę cierpieć kolejny raz. Żegnaj
|
|
|
|