 |
coraz bardziej przekonuję się do ciebie, nie powinnam.
|
|
 |
dobra. mam już dość i chcę wakacje.
|
|
 |
nie ukrywam, wolałabym żebyś nic nie mówił. twoje usta chciałabym wykorzystać w inny sposób.
|
|
 |
a broni cię tylko ten cholernie niezwykły uśmiech.
|
|
 |
co chcesz mi udowodnić swoimi dennymi tekstami? że IQ może być ujemne?
|
|
 |
sorry, ale nie zajmuję się już cudzymi problemami.
|
|
 |
zażalenia? idź je wykrzycz przez okno, nie mi do ucha.
|
|
 |
mam fajne marzenia. nie, nie chodzi o ciebie.
|
|
 |
no zgaś mnie tym swoim "aha".
|
|
 |
przejdę obok ciebie. może dzisiaj mnie kurwa zauważysz.
|
|
 |
i oddaj serce potrzebującym. ty i tak go nie używasz.
|
|
 |
nie, w przyszłości nie przyznam się od tego, że cię znam.
|
|
|
|