 |
-Odpowiedz mi na moje pytanie: Dlaczego nie możemy się dogadać? -Chyba dlatego, że jest nas dwoje. -??? -A żreć to żrą się wszystkie pary: Romeo i Julia, Ofelia i Hamlet też skakali sobie do oczu. Albo Makbet i jego lady; toż to była jedna wielka wolnoamerykanka. Dopóki istnieje miłość, dopóty będą konflikty, bo wbrew pozorom to miłość, a nienawiść, wywołuje wojny. / Jarosław Borszewicz, Mroki.
|
|
 |
Rozkosz i boleść czuję gdy Cię widzę. I zdaje mi się, że Cię kochać muszę i zdaje mi się, że Cię nienawidzę- przeklęłabym Ciebie i oddała Ci duszę.
|
|
 |
Czas pogodzić się z tym jak jest, z tym, że już na zawsze będziemy osobno żyć.
|
|
 |
Teraz jedyne co nas łączy to milczenie.
|
|
 |
Nikt nie pokocha Cię tak jak ja..
|
|
 |
Kochać to znaczy wziąć w objęcia i przetrwać wiele końców i wiele początków.
|
|
 |
Boję się, że jeśli nie z Tobą to już z nikim innym. / mikela.
|
|
 |
Jesteś dla mnie niczym narkotyk. Pytasz, czy się od Ciebie uzależniłam. Nie, Ty po prostu dobitnie rujnujesz moje życie.
|
|
 |
Mam dzisiaj dzień wolny od wszystkiego. Spędzam go na odpoczywaniu, przemyśleniach i długich godzinach słuchania muzyki. I wieczornym oglądaniu swojego ulubionego serialu, sześć sezonów przede mną. Trafiłam na Bonsona, staram się nie słuchać jego utworów, za bardzo przypominają mi o Tobie, o tym co między nami było. Wydał nowy kawałek z Matkiem, PUZZLE, sama nie wiem czemu to włączyłam, czemu zaczęłam słuchać. Nawet nie wiem kiedy zaczęłam płakać, tak bardzo jest o nas, o tym jak bardzo nie potrafimy się porozumieć, po prostu szczęśliwie żyć. / .xeS.
|
|
 |
Wspomnień napchałam pełną kieszeń, są lekkie, nie czuje, że je posiadam. Przypominam sobie o ich ciężarze, gdy patrzysz na mnie z obojętnością.
|
|
 |
I tak sobie cicho tęskni. W każdy dzień ma nadzieję na coś zupełnie innego. Na powrót i na ostateczny koniec. Bije się z myślami, wieczorami płacze. Rozpacza za tym co było i czego nie będzie. I ciągle się zastanawia czy On też. / .xeS.
|
|
 |
Rozstanie to moment, kiedy nie ma sensu kłamać samemu sobie. Nie łudź się, że On wróci. Nie wróci. Nie ma nic bardziej żałosnego niż błaganie o miłość. Nie mów: „To moja wina, że odszedł”. Nie. To wasza wspólna wina. Nigdy nie jest to wina jednej osoby. Zmieniają się tylko proporcje.
|
|
|
|