|
Nigdy nie rań kogoś, kto mówi, że Cię kocha i przy tym patrzy Ci głęboko w oczy. Kogoś, kto nie wstydzi się płakać przy Tobie, ani śmiać się w głos. Nie wiesz, jaka walka toczyła się w nim, zanim Ci zaufał. To ktoś, kto poznał życie z gorszej strony i nie zasługuje więcej na cierpienie.
|
|
|
Jak się rozstawaliśmy natychmiast brakowało mi tchu. Rozumiesz, jak jego nie było przy mnie (...) był gdzieś daleko, to mnie wszystko bolało. Dusiło się i wszystko mnie bolało. Po tym duszeniu, kiedyś na początku, poznałam, że go kocham.
|
|
|
"Wkrótce potem jechałam w mżawce dogorywającego dnia, a wycieraczki chodziły na pełnych obrotach, ale były bezradne wobec moich łez."
|
|
|
A w środku cała krwawię, i wraz z każdą kroplą krwi ucieka milimetr mojej tęsknoty. Szkoda, że po tak długim krawieniu mimo wszystko wciąż nie czuję jej ubytku.
|
|
|
Moje myśli to jedna wielka rozsypanka, a ja nigdy nie lubiłam układać puzzli. To stąd ten mętlik w uczuciach.
|
|
|
Zamknij oczy i śpij, kochanie, wyśnij sobie idealny świat, w którym znaczysz coś więcej niż nic, w którym jesteś czymś, kimś, w którym ból nie jest uczuciem towarzyszącym Ci od rana. Zaśnij mała, i nie otwieraj oczu, bo wtedy cudowny sen zniknie, a Ty znów zdasz sobie sprawę z własnej beznadziejności.
|
|
|
Czuję się jak rozpadająca się, mała cząstka społeczeństwa, która z nadmiaru tęsknoty umiera, a w najbliższym czasie, jak tak dalej pójdzie, planuje zniknąć całkowicie, rozpadając się do reszty.
|
|
|
Wciągam nikotynę do płuc i podnoszę w górę kieliszek z wódką. Wypijmy za to, czego nigdy nie będziemy mieć.
|
|
|
Cofnij czas, nie chcę żyć bez nas.
|
|
|
Ten lęk, że kiedy go zobaczysz, znów cały Twój świat się rozsypie.
|
|
|
|