 |
nie kocham cię ,jak nie piszesz , jak cię nie widze jak jesteś daleko jest mi lepiej. [ proszę_spierdalaj ]
|
|
 |
Kiedyś oddałabym za Ciebie życie, wiesz? Dzisiaj nawet nie jestem pewna z kim spędzasz noc./esperer
|
|
 |
Nie obraziłabym się, gdyby czasem się odezwał i spytał co u mnie. Mam mu tyle do powiedzenia. Ale nie łudzę się, wiem, że się nie odezwie. Wiem, że to był koniec naszej znajomości
|
|
 |
juz nie siedze na łóżku słuchają ' jula - straciłam ' i nie płacze z bezsilności . teraz wole wyjść z przyjaciólmi śmiać się , fazować mieć wyjebane , robić siare krzycząc do kolegów jakich uzywają podpasek. zwczajnie mieć beke ze wszystkiego mieć wyjebane na ciebie i cały świat mieć gdzieś opinie tych którzy życzą mi źle. [ proszę_spierdalaj ]
|
|
 |
w tym tkwi sens istnienia, by być będąc nawet w połowie martwym, by kochać krusząc skałę na sercu, by oddychać, gdy brakuje tlenu, by żyć, nawet jeśli tak naprawdę, nie ma już dla kogo. / endoftime.
|
|
 |
Teraz jest lepiej. bez ciebie , bez twojego uśmiechu , oczu , głosu , słow. Ale to chwilowe co będzie jutro ,nikt tego nie wie. [ proszę_spierdalaj ]
|
|
 |
w tej chwili wszystko mnie tak dobija, że nie zostaje nic innego jak iść się najebać / podobnodziwka
|
|
 |
wyobraźnia zazdrosnej kobiety nie zna granic . | dzyndzel .
|
|
 |
co z tego, że przysięgał iż mówi prawdę, a w rzeczywistości i tak kłamał. co z tego, że obiecał się nie spóźnić, a i tak to zrobił. co z tego, że całował usta, a mimo to nadal zdradzał. co z tego, że kochał, skoro i tak odszedł. [ yezoo ]
|
|
 |
a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime
|
|
 |
bo człowiek widzi to co chce widzieć. pamięta to co chce pamiętać. kocha to czego kochać nie może./naszachwila
|
|
 |
to takie dziwne uczucie myśleć o nim i nie czuć tego ciepła w sercu.
|
|
|
|