 |
stali na przeciwko siebie. złapał ją za rękę, jednak chwilę potem Ona wyrwała swoją dłoń z uścisku. nie zmrużył ani raz oczu - nie chciał przegapić ani jednej chwili, ani jednej sekundy - wiedział , że widzi ją ostatni raz. Ona powstrzymywała się od płaczu, też patrząc mu prosto w oczy. grymas Jego twarzy dawał wiele do zrozumienia , 'zawsze będę Cię kochał' - wyszeptał. nie wytrzymała, po policzku poleciały jej łzy, tak słone jakgdyby jadła samą sól - tak bardzo cierpiała. w Jego oku też zakręciła się łza. spuścił głowę w dół , po czym do Jego uszu dotarło zdanie :' nienawidzę Cię, sukinsynie '. odeszła. On został sam ze sobą i swoimi myślami. długo jeszcze podążał za Nią wzrokiem - na marne, nie obróciła się ani razu, na zawsze zamykając za sobą ten przerażający dział życia. / veriolla
|
|
 |
dużo się nie zmieniło. nadal mam na imię Sylwia, chodzę do 2d i lubię chemię i język polski. nie uległam namowom koleżanek. nie spatoliłam się. jestem tą grzeczną Sylwią, która kocha śpiewać, w każdą niedziele chodzi do kościoła i stara się o świadectwo z paskiem. nie chcę nikogo udawać. chcę być sobą.
|
|
 |
wystarczył jeden głupi 'wyślij' na facebooku z tytułem 'kto Cię NIESAMOWICIE kocha?' gdy wyszło Twoje imię od razu pojawił się niezweryfikowany uśmiech na mojej twarzy ale w oczach miałam łzy. nie wiedziałam czy to prawda.
|
|
 |
Dlaczego, kiedy zamykam swoje oczy, to widzę Twoją twarz? Dlaczego, tak często przekonuję samą siebie, że tak bardzo chcemy się spotkać, mimo iż ciągle od siebie uciekamy? Dlaczego wciąż żyję mylnymi wrażeniami, które opisują mi Ciebie takim, jakim chciałabym żebyś był? Dlaczego tak cholernie chcę, żebyś teraz był przy mnie mimo tego, że wiem że to nie jest możliwe, bo mieszkamy 200 km od siebie ?
|
|
 |
Sprawiasz, że przeglądając kontakty w telefonie, spoglądając na Twoje imię, stwierdzam, że tęsknię.
|
|
 |
Nie potrafiła oprzeć się urokowi jego oczu , który przeszywał ją i powodował drganie nawet najmniejszej komórki jej ciała.
|
|
 |
dziękuję wszystkim, którzy uprzykrzają mi życie, bo dzięki nim jestem silną osobą.
|
|
 |
napisałam na końcu zeszytu z matematyki wielkimi literami 'Kocham Kamila ;**' koleżanka z ławki z dziwną miną zapytała - nadal go kochasz...? - oburzona odpowiedziałam - BEDNARKA, kretynko, Bednarka !
|
|
|
|