 |
Powiedział,że nie zrezygnuję ze mnie tak łatwo, a mimo wszystko czuję tą pieprzoną przestrzeń między nami. Przestrzeń wypełnioną moim bólem i jego obojętnością. Nie chcę się poddawać, ale już przestałam sądzić, że wiem czego on chcę./esperer
|
|
 |
Kłótnia, bolesne słowa i jeszcze gorsze milczenie. Nieprzespana noc, a te krótkie momenty snu opowiadały o naszym końcu. Pobudka, brak wiadomości, ból psychiczny,który miesza się już z tym fizycznym. Podkrążone oczy i cały dzień nie mogłam przełknąć jedzenia, więc chodziłam jak żywy trup. Znajomi patrząc na moją zapłakaną twarz nawet nie pytali co jest, bo dobrze wiedzieli,że to zawsze jesteś Ty. Koszmarny dzień, koszmarny smutek i co chwila coś mi o Tobie przypominało. Nie radzę sobie, kompletnie sobie nie radzę z nami, z tym co się dzieję, co mówimy i milczymy. Proszę, nie spierdolmy tego, proszę, nie poddawajmy się. Nie jestem gotowa na śmierć./esperer
|
|
 |
Powoli tracę w nas wiarę. Nadzieja, że damy radę ulatnia się jak dym z papierosa./esperer
|
|
 |
Kiedy najmocniej rani Cię osoba, którą najbardziej kochasz. Kiedy ramiona,które były oparciem teraz ciągną Cię w dół. Nie mam siły, kolejna kłótnia, kolejny dzień milczenia i ta pierdolona niepewność. Ty jesteś dla mnie wszystkim, a kim ja jestem dla Ciebie?/esperer
|
|
 |
Nie wiedziałam, że jego nieobecność może tak boleć. "Brak nowych wiadomości" wierci mi dziurę w sercu. Milczenie powoli zabija. Proszę, daj znać, że nadal jestem Twoim wszystkim./esperer
|
|
 |
|
i odszedłeś, a ja nie potrafię sprawić, byś wrócił .
|
|
 |
|
NIE ZAKOCHUJ SIĘ NIE ZAKOCHUJ SIĘ NIE ZAKOCHUJ SIĘ NIE ZAKOCHUJ SIĘ
|
|
 |
|
szczęście omija mnie szerokim łukiem
|
|
 |
" Powinnam była wiedzieć, iż ktoś, kto potrafi kochać tak mocno i głęboko, potrafi z równą mocą nienawidzić i ranić. "
|
|
 |
Może jeśli powiesz mi prosto w oczy, że jestem dla ciebie nikim, spróbuję przestać cię kochać. Spróbuję. | choohe
|
|
 |
Rok temu? Pamiętam dokładnie jak to wszystko wyglądało. Kto był, kto zniknął, za kim tęskniłam, ale jednocześnie chciałam, by nigdy nie wrócił, kogo pragnęłam, kto stał się ważny, kto być powinien. Pamiętam obietnice, wszystkie słowa, Teraz myśli są podobne. Znów kogoś nie ma, kto był, miał być, ale odszedł, ktoś kto choć być powinien, nie zjawił się tak blisko, ktoś odszedł, ale może kiedyś wróci. Znów jestem nikim, znów jestem sama, znów mam łzy w oczach, znów sobie nie radzę, znów nie jest dobrze, znów jestem bezsilna, znów chcę gdzieś iść, znów nie wiem kim być, znów nie jest tak, jak być powinno. Moich marzeń nie ma, bo wiem, ze i tak ich nie spełnię. Życzenia się nie spełniają, te moje. Ludzie przychodzą, zostawiają wspomnienia, nadzieje, niespełnione obietnice, plus w pakiecie łzy i skurwiałe rozczarowanie. A dziś siedzę tu, spijam browar i świętuję swoje kurwa, urodziny z Bonsonem w tle i resztką sił próbuję powstrzymać cisnące się do powiek łzy, tak wiesz, destrukcyjnie. //
|
|
 |
|
Marzenia dają siłę, by dążyć do wyznaczonych sobie celów. Wiara daję siłę na lepsze jutro. Nadzieja daje siłę, by dbać o miłość. Drugi człowiek daje siłę, by dalej żyć. ♥
|
|
|
|