głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika moblowiczka_nika

piwo bezalkoholowe jest jak film porno w radiu  .

martynaaa.em dodano: 15 luty 2012

piwo bezalkoholowe jest jak film porno w radiu .

Nie chcę już oddechu na karku i dłoni na biodrach. Dotknij mnie sercem  .

martynaaa.em dodano: 15 luty 2012

Nie chcę już oddechu na karku i dłoni na biodrach. Dotknij mnie sercem .

W sercu znalazłam karteczkę: 'może kiedyś tu wrócę   miłość'   .

martynaaa.em dodano: 15 luty 2012

W sercu znalazłam karteczkę: 'może kiedyś tu wrócę - miłość' .

wyglądasz jak miłość. spadam stąd   .

martynaaa.em dodano: 15 luty 2012

wyglądasz jak miłość. spadam stąd .

uprzejmość   społecznie akceptowana odmiana fałszu .

martynaaa.em dodano: 15 luty 2012

uprzejmość - społecznie akceptowana odmiana fałszu .

Nie stać Cię na mnie i nie mówię tu o pieniądzach  .

martynaaa.em dodano: 15 luty 2012

Nie stać Cię na mnie i nie mówię tu o pieniądzach .

  ojej  łazienka .. jak u królów! piękna!   taaa  nawet tron jest. siada babcia  to się poczuje jak królowa.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

- ojej, łazienka .. jak u królów! piękna! - taaa, nawet tron jest. siada babcia, to się poczuje jak królowa. / veriolla

po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga  bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać  przecież był mój   nie Jego. następnie winiłam lekarzy  bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to  to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi  albo siedziała z Nim i Jego żoną  śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie  choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie  że nie byłam przy Nim. wierzyłam  że moja obecność by mu pomogła   choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie   nadal. i choć zrozumiałam  że widocznie tak musiało być  to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem  że Go już tu nie ma.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga, bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać, przecież był mój , nie Jego. następnie winiłam lekarzy, bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to, to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi, albo siedziała z Nim i Jego żoną, śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie, choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie, że nie byłam przy Nim. wierzyłam, że moja obecność by mu pomogła , choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie - nadal. i choć zrozumiałam, że widocznie tak musiało być, to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem, że Go już tu nie ma. / veriolla

to dziwne mieć wroga w samym sobie  nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony  w klatce piersiowej   to takie bijące  rzekomo zwie się serce   to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik  który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie  czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

to dziwne mieć wroga w samym sobie, nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony, w klatce piersiowej , to takie bijące, rzekomo zwie się serce - to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik, który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie, czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie. / veriolla

to nie tak  że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy  którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

to nie tak, że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy, którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa. / veriolla

nie potrzebuję jakiegoś wielkiego romansu  niczym z pieprzonego ekranu  wystarczy mi jedynie obecność  te silne ramiona  w których streszcza się wszystko inne. świadomość  że obok Ciebie już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie  i że pomimo codziennych upadków  to co jest  nigdy nie stanie się kolejnym z marnych wspomnieniem  bo wiesz  może to dziwne  ale mając Cię przy sobie  oddycha się jakby znacznie łatwiej.   endoftime.

endoftime dodano: 14 luty 2012

nie potrzebuję jakiegoś wielkiego romansu, niczym z pieprzonego ekranu, wystarczy mi jedynie obecność, te silne ramiona, w których streszcza się wszystko inne. świadomość, że obok Ciebie już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie, i że pomimo codziennych upadków, to co jest, nigdy nie stanie się kolejnym z marnych wspomnieniem, bo wiesz, może to dziwne, ale mając Cię przy sobie, oddycha się jakby znacznie łatwiej. / endoftime.

 Dlaczego się malujesz?   Żeby ładniej wyglądać.   A kiedy to zacznie działać ?   net

martynaaa.em dodano: 14 luty 2012

-Dlaczego się malujesz? -Żeby ładniej wyglądać. -A kiedy to zacznie działać ? [ net ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć