 |
może zbyt szybko się przywiązuję do ludzi ?
|
|
 |
nigdy nie dawaj zbędnej nadziei, bo to jest najgorsze …
|
|
 |
zakończmy to teraz, kiedy jeszcze się nie przywiązałam, aż tak bardzo.
|
|
 |
wiedziała, że to koniec. wybrała Jego, odrzucając przyjaciół, a teraz i On odszedł. przyszedł lek, wyzwolenie. garść tabletek nasennych i tanie wino, śmiało zapukały do drzwi. miało się skończyć. odrodziło się na nowo, w zimnym szpitalu.
|
|
 |
zbiegłam szybko do szatni, po kasę, którą zostawiłam w kurtce. siedział tam. byliśmy zupełnie sami. – siema. – rzuciłam. podniósł na mnie wzrok, po chwili wstając. drgnęłam, i zaczęłam szybciej przeszukiwać kieszenie. szybkim ruchem objął mnie w talii i obrócił ku sobie. spuściłam głowę. – puść. – poprosiłam cicho, próbując przełamać barierę mówienia, która utworzyła się w moim gardle. uniósł mój podbródek, po czym zaczął zachłannie całować. po jakieś minucie dobiegł mnie odgłos kroków. odepchnęłam Go od siebie. – nikt nie musi o Nas wiedzieć. – zdążył szepnąć mi na ucho. do szatni weszła kumpela, zapewne mnie szukała. spojrzała na Niego, i uniosła pytająco brwi. – no to pożyczysz mi ten podręcznik? oddam. – powiedział. kłamał równie dobrze, jak całował.
|
|
 |
chyba osiągnęłam już to, co chciałam. wróciłeś. nadszedł czas na wyłączenie tej gry. życie, nie planuj dalszych scenariuszy. ja się wycofuję. pozwól mi skończyć.
|
|
 |
poprosił o drugą szansę. odmówiłam. nie wiedziałam, czy jestem w stanie kochać Go z tą ogromną mocą po raz kolejny..
|
|
 |
jesteś tylko wtedy, kiedy wszystko Ci się pieprzy.
|
|
 |
Pierwiastek z „wkrótce” to „nigdy” !
|
|
 |
uwielbiam to kiedy wplatasz swoje palce w moje włosy patrząc mi głęboko w oczy , kocham to niezmącone szczęście jakie spływa mi do serca .
|
|
 |
Nigdy nie myślałem, że będę Cię tak kochać, jak Cię kocham, i że tyle przez tę miłość wycierpię, i że tyle zyskam.
|
|
 |
to jest coś co mówi możesz wątpić ale nie możesz odejść
|
|
|
|