 |
Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i bluzę brata piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. 'Gadasz do siebie?' Usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. 'Nic Ci do tego.' Warknęła, wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął i wtedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała, upuszczając butelkę. 'Po co przyszedłeś?!' Ryknęła na całe gardło. 'Uspokój się. Chciałem pogadać.' Szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. 'Nie. Nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy Ty odwrócisz się i pójdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem Twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. A teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. 'Zostań.' Szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się. Zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. Doskonale znała smak pożegnań.
|
|
 |
Czasami stajemy przed lustrem, patrzymy w swoje oczy i nagle zauważamy, że ich kolor niespodziewanie wyblakł, a one same stały się dziwnie puste. Lodowate spojrzenie przyprawia o ciarki na plecach. Myśl, że przegraliśmy, podcina nogi i przygniata do ziemi.
|
|
 |
I chcę doprowadzić cie do takiego stanu, że to ty kurwa przyjdziesz z podkulonym
ogonem do mnie prosić o wybaczenie, a ja ze słodką minką podejdę do mojego nowego chłopaka słodko go pocałuje i powiem Ci
" Spierdalaj " i wtedy to ty będziesz płakał całą noc i tęsknił za mną cholernie ! Będziesz czuł, że popełniłeś błąd i mnie już nie zdobędziesz...
|
|
 |
kiedyś coś było najważniejsze teraz zwyczajnie się nie liczy.
|
|
 |
wiesz jak to jest, gdy wszystko kończy się na szczerych chęciach, gdy jesteś bezsilny wobec tego, co zadręcza, nie możesz zrobić nic, chociaż dajesz z siebie tyle.
|
|
 |
Jasne, boisz się, że możesz skrzywdzisz kobietę, tylko " Pamiętaj o jednym - Jak się naprawdę zakochasz w kobiecie to stanie się ona dla Ciebie najważniejszą istotą na świecie, będziesz chciał ją chronić, opiekować się nią i nigdy jej nie skrzywdzisz, a co najważniejsze nie pozwolisz by ktokolwiek ją skrzywdził. To siła miłości, która potrafi góry przenosić...
|
|
 |
Chciała chwycić Go za rękę, tak jak wtedy i ukraść Go, ukryć gdzieś daleko. Chciała mieć Go tylko dla siebie. Była egoistką.
|
|
 |
Zamknęłam rozdział w swoim życiu, lecz ciągle ktoś próbuje zacząć zamazywać czystą kartkę. Na nowo wkraść się do mojego świata. Tylko ja nie chcę, już go nie chcę.
|
|
 |
Nie moge znieść myśli że jeszcze niedawno w jakiś sposób zależało Ci na mnie. Byłam wniebowzięta kiedy spojrzałeś mi w oczy i w najpiękniejszy sposób jaki potrafisz uśmiechnąłes się do mnie. A dzisiaj? Jesteś dla mnie obcym człowiekiem, którego nie stać nawet na głupie przywitanie na szkolnym korytarzu
|
|
 |
Przychodzi dzień, kiedy budzisz się rano i wiesz, że On już nie czeka..
|
|
 |
To, że pokochałam Cię nagle i wcześniej nie zwracałam na Ciebie uwagi i czasem udaję, że mam Cię w dupie: pamiętaj. Jestem kobietą i jestem zmienna. Jestem deszczem i słońcem i boję się ran.
|
|
 |
Nienawidziłam poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
|
|