  |
nienawidzę burz, szczególnie tych nocnych. najlepszym lekarstwem jest telefon do jednego pana, wtulenie się w misia i muzyka płynąca z mp3. wakcje zdecydowanie za szybko płyną, a ja tak mało podczas nich zrobiłam.
|
|
 |
spotkałam dziś miłość. przeprosiła za te wszystkie złamane serca i obiecała mi to wynagrodzić, tylko muszę trochę poczekać. wiesz co? wierzę jej.
|
|
 |
dostałam wszystko o co walczyłam.odzyskałam coś co myślałam,że straciłam na zawsze. moje życie zmieniło się się w tak krótkim czasie w niewyobrażalny sposób.powinnam być szczęśliwa, bo w końcu te wszystkie łzy, cierpienia i nerwy nie poszły na marne. lecz mimo wszystko,gdybym mogła cofnąć czas nie zastanawiałabym się ani chwili.wybrałabym zupełnie inny kierunek swojego życia. tak.dostałam wiele, ale straciłam jeszcze więcej.czasu nie cofnę, ale mogę zacząć od początku.kolejny cel życia.
|
|
 |
a przy zerwaniu poprosiłam cię, abyś informował mnie o swoim szczęściu.. wysłałeś mi zdjęcie twoje i twojej nowej sympatii, nawet nie wiesz jak to zabolało..
|
|
 |
już nie ma twojego zdjęcia, na moim biurku.. nie ma naszego zdjęcia na ścianie, nie ma nic co jest z nami związane.. a łańcuszek co dostałam od ciebie-schowałam w pudełku, jestem przygotowana na twoje odejście.
|
|
 |
możesz przestać udawać tą cholerną czułość, okej. Wiem, że naszej miłości nie było i nie będzie. Spierdalaj stąd, bo chcę o Tobie zapomnieć!
|
|
 |
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować.
|
|
 |
wyobraź sobie, że kilka minut od naszego spotkania, na którym powiedziałeś, że to "KONIEC" wracałam tą samą drogą, co niedawno szliśmy razem a rękę.. Wiesz jak się kiepsko czułam? Poczułam się, jakby odszedł odemnie świat.. i tylko jestem Ja i droga po kórej szłam..
|
|
 |
kiedyś nadejdzie taki dzień, w którym po prostu już nie wytrzymam i odejdę na zawsze mówiąc, że zaraz wracam.
|
|
 |
Chowam się pod kołdrę. Nie ma mnie. Nie istnieję. Nie chcę istnieć. Dobranoc. // niepodobna
|
|
 |
A co jeśli za chwilę miałabyś dowiedzieć się, że jesteś nieuleczalnie chora? Zostało ci już tylko kilka tygodni życia i nic nie można na to poradzić? A przecież tyle jeszcze było przed Tobą. Tak bardzo pragnęłaś go lepiej poznać, lecz zawsze głupio ci było pierwszej zagadać. A teraz to wszystko prysło. Nie będzie kolejnej szansy. Pragnę ci tylko wytłumaczyć, że nie warto się poddawać tylko dlatego, że boisz się odrzucenia. Takich przypadków jak podałam jest niewiele i są małe szanse, że przydarzy się on właśnie tobie. Więc daj sobie spokój z nieśmiałością i walcz. Walcz, bo są tacy, który nigdy nie dostaną już podobnej szansy. Ty masz wszystko na wyciągniecie ręki, wystarczy tylko po to sięgnąć.
|
|
|
|