 |
A gdy powiedział, że to koniec wzruszyłam tylko ramionami i powiedziałam, że na każdego przychodzi czas. Ani jednej łzy. byłam z siebie dumna.
|
|
 |
-z nami koniec, to nie ma sensu. –Jasne, rozumiem. –Tylko tyle!? –nooo… nie, jednak nie rozumiem. Mówisz, że to koniec. Spoko nie ma sprawy. Na co więcej liczyłeś? Płacz? Błaganie byś tego nie robił? Sorry u mnie to nie przejdzie.
|
|
  |
miałaś kiedyś tak, że śnili Ci się wszyscy Twoi byli, niedoszli i potencjalni partnerzy? mi się zdarzyło dziś w nocy. a najważniejsze jest to, że od razu po przebudzeniu, wiedziałam, że to Jego bym wybrała, że to On jest najważniejszy, że to Jego warto kochać. byłam pewna, że On najlepiej zaopiekuje się moim sercem.
nie czekam na księcia z bajki, już go poznałam.
|
|
 |
Widząc ich razem w końcu dotarło do mnie, że nigdy nie będziemy razem. Mimo wszystko wiem, że powinnam pragnąć by był szczęśliwy, jednak tego nie potrafię. Nie z nią. Nie na moich oczach.
|
|
 |
jesteś ostrą zawodniczką, masz co chcesz-możesz wszystko. Pod spódniczką kitrasz dropsy, wiesz co lubią wszyscy chłopcy ;D
|
|
 |
-co robisz? – Uczę się na pamięć pewnych słów. – Tak? A jakich? I w ogóle, po co? –Zasłoniłam ręką kartkę w zeszycie, lecz wiedziałam, że przyjaciółka i tak nie da za wygraną. Podniosłam zeszyt tak, żeby mogła zobaczyć i zamknęłam oczy. ‘Nie kocham go’. Przeczytawszy to, tylko się zaśmiała i wzięła go ręki długopis skreślając słowo ‘nie’.- Kochasz. –Uśmiechnęła się a ja wiedziałam, że jak zwykle ma rację.
|
|
|
|