 |
|
definiując Jego zapach musiałabym wspomnieć o woni marichuany, fioletowych airawaves`ow , perfum od Hugo Bossa, zanikającym na skórze Jego szyi i policzków aromacie wody po goleniu. i powinnam wspomnieć o radości, bo, cholera, kiedy byliśmy razem, a Jego ramiona chowały mnie w swoim uścisku - wręcz ociekał szczęściem
|
|
 |
|
To wszystko jest oparte tylko na pretensjach.
|
|
 |
|
padłeś na ziemie, zbierz siły i powstań
|
|
 |
|
lojalnym być, to o to chodzi ziomek,
i być w porządku dla ludzi i dla siebie,
by zawsze podać rękę koleżce gdy by w potrzebie
|
|
 |
|
pierdolić tych którym zazdrość rośnie do gardła
|
|
 |
|
I znowu muka skurwysynu pazerny,
nie wiesz o co come on, jesteś bezczelny.
|
|
 |
|
Nie wiele jest tych twarzy, co życzą ci dobrze
Ale są i na nich możesz się braciszku oprzeć
|
|
 |
|
Mówisz ziom nie mów nic, bo to jest tajemnica
A on git, daje słowo, słowo lata po ulicach
|
|
 |
|
Nie ufać za dużo innym, nie ma co się z tym kryć
Zaufanie to rzecz święta, której nie zastąpi nic
|
|
 |
|
Bez cienia wątpliwości w gotowości muszę być
By przetrwać na tym świecie trzeba nauczyć się żyć
|
|
 |
|
I pamiętaj, życie jest jedno życie się zmienia
|
|
|
|