głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika miyako

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 12 listopada 2011

wszystkie wpisy  są mojego autorstwa  tak więc dziękuję :  teksty abstracion dodał komentarz: wszystkie wpisy, są mojego autorstwa, tak więc dziękuję :) do wpisu 12 listopada 2011
chyba nie chcesz pozwolić  żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu  nie? na tym co jest  a czego nie. nad tym kto był  kto odszedł. nie jest warte tego  żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś  kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste  rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.

abstracion dodano: 12 listopada 2011

chyba nie chcesz pozwolić, żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu, nie? na tym co jest, a czego nie. nad tym kto był, kto odszedł. nie jest warte tego, żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś, kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste, rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.

życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam  to przeczytanie tych prymitywnych  a jak niezwykłe wiele dających  smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia  kiedy w nocy  w ciemności szukam zapalniczki tylko po to  żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji  że uspokoi on moje serce  które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego  że byłeś. przecież wspomnienia bolą  jak żadna inna krzywda  szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko  żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko  żeby się go pozbyć. każdej z nocy.

abstracion dodano: 12 listopada 2011

życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.

Powiedz  czemu czasami nie umiem zaakceptować  Tego  że Bóg ma swój plan  a ja gubię się w słowach  Czemu gdzieś między nimi nie umiem dojrzeć celu?

kasiekowska dodano: 12 listopada 2011

Powiedz, czemu czasami nie umiem zaakceptować Tego, że Bóg ma swój plan, a ja gubię się w słowach Czemu gdzieś między nimi nie umiem dojrzeć celu?

Czemu znów powątpiewam? Oczy zachodzą łzami  Najpierw tak  potem nie i zostajemy sami  Czasem myślę koleżko  że to wszystko za karę  Czemu była tam wtedy na tym samym oddziale?  Czemu ktoś zachorował? Czemu ktoś inny siedzi?  W końcu czemu tak wiele pytań bez odpowiedzi?

kasiekowska dodano: 12 listopada 2011

Czemu znów powątpiewam? Oczy zachodzą łzami Najpierw tak, potem nie i zostajemy sami Czasem myślę koleżko, że to wszystko za karę Czemu była tam wtedy na tym samym oddziale? Czemu ktoś zachorował? Czemu ktoś inny siedzi? W końcu czemu tak wiele pytań bez odpowiedzi?

Twoje policzki tak się śmieją  oczy  nos  skóra  ja wiem  że czas i miejsce to bzdura.

kasiekowska dodano: 11 listopada 2011

Twoje policzki tak się śmieją, oczy, nos, skóra, ja wiem, że czas i miejsce to bzdura.

Twoja godność  moja pasja i narkotyk.  Wiem  jesteś silna  ale świętością jest dotyk.  Ja jestem obok  kłopoty won  bądź sobą.  Jedno czego chcę  to powinnaś mieć świadomość.  Mieć pewność  o tym  czego potrzebujesz.  W łóżku  przy stole  w sercu i w rozumie.  W tłumie i sama  potrzebna i niechciana.  W czasoprzestrzeni ja dla Ciebie  ja dla nas.  Ja  ważne przez konwencję i formę.  To nie autoreklama wiem  że ja to problem.  Bo widzisz  jeśli te słowa mają znaczenie   Mamy nas pod skórą  w lustrze widzę nas nie siebie.    Eldo na prezydenta:

kasiekowska dodano: 11 listopada 2011

Twoja godność, moja pasja i narkotyk. Wiem, jesteś silna, ale świętością jest dotyk. Ja jestem obok, kłopoty won, bądź sobą. Jedno czego chcę, to powinnaś mieć świadomość. Mieć pewność, o tym, czego potrzebujesz. W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie. W tłumie i sama, potrzebna i niechciana. W czasoprzestrzeni ja dla Ciebie, ja dla nas. Ja, ważne przez konwencję i formę. To nie autoreklama wiem, że ja to problem. Bo widzisz, jeśli te słowa mają znaczenie, Mamy nas pod skórą, w lustrze widzę nas nie siebie. / Eldo na prezydenta:))

Kiedyś było tak  że ryczałam do przyjaciółek  że chce z powrotem mężczyznę którego kocham. Teraz ryczę do chłopaka  że chcę z powrotem baby które kocham. I to boli o wiele bardziej.   ziarnobutnu

madzialenkaaa dodano: 11 listopada 2011

Kiedyś było tak, że ryczałam do przyjaciółek, że chce z powrotem mężczyznę którego kocham. Teraz ryczę do chłopaka, że chcę z powrotem baby które kocham. I to boli o wiele bardziej. / ziarnobutnu

Lubiła siadać na schodach na werandzie przy domu babci.Wkładała ciepłą kurtkę okrywała się kocem w dłonie brała kubek z gorącą herbatą z malinami i wspominała.Wspominała swoje dzieciństwo  i swoje dziecięce marzenia.Wyobrażała sobie wtedy że jest księżniczką a dom babci jest zamkiem w którym mieszka razem ze swoim księciem i jest cholernie szczęśliwa.Ale dzis gdy dorosła przekonała się że marzenia się nie spełniają a wyobraźnia płata figle.Książęta zdradzaja i odchodzą do innych i że szczęście istnieje tylko przez chwilę.Potem są tylko łzy ból smutek i strach że z kolejnym będzie tak samo.Nie chciała już zamku ani księcia.Wystarczyłby jej mały kąt do mieszkania ze zwykłym chłopakiem który kochałby ją nad życie.Popłynęła jej łza po której były kolejne.Poczuła dłoń babci na swoim ramieniu i ten cieplutki głos który kiedyś koił jej strach: Nie płacz kochanie.Nie był Ciebie wart.Nie zasługuje on na Twoją miłość i łzy.Jeszcze będziesz szczęsliwa powiedziałą i objęła swoja wnuczkę.   pozorna

pozorna dodano: 11 listopada 2011

Lubiła siadać na schodach na werandzie przy domu babci.Wkładała ciepłą kurtkę,okrywała się kocem,w dłonie brała kubek z gorącą herbatą z malinami i wspominała.Wspominała swoje dzieciństwo i swoje dziecięce marzenia.Wyobrażała sobie wtedy,że jest księżniczką,a dom babci jest zamkiem,w którym mieszka razem ze swoim księciem i jest cholernie szczęśliwa.Ale dzis,gdy dorosła przekonała się,że marzenia się nie spełniają,a wyobraźnia płata figle.Książęta zdradzaja i odchodzą do innych i że szczęście istnieje tylko przez chwilę.Potem są tylko łzy,ból,smutek i strach,że z kolejnym będzie tak samo.Nie chciała już zamku,ani księcia.Wystarczyłby jej mały kąt do mieszkania ze zwykłym chłopakiem,który kochałby ją nad życie.Popłynęła jej łza,po której były kolejne.Poczuła dłoń babci na swoim ramieniu i ten cieplutki głos,który kiedyś koił jej strach:-Nie płacz kochanie.Nie był Ciebie wart.Nie zasługuje on na Twoją miłość i łzy.Jeszcze będziesz szczęsliwa-powiedziałą i objęła swoja wnuczkę.|| pozorna

    teksty pozorna dodał komentarz: ;** do wpisu 11 listopada 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć