 |
jak diler mogę sprzedać ci najlepsze sny,
ale musisz mi zaufać i za mną iść
|
|
 |
Kiedy tak patrzysz,czas zatrzymał się.A może chciałem żeby się zatrzymał wiesz? Ty wiesz czego chce i nie mogę już wytrzymac.
|
|
 |
-Obudz sie Skarbie-usłyszała cichy szept otulający jej nagą szyję.Uśmiechnęła się otwierając po woli oczy.Ujrzała twarz,z którą chciała przeżyć wszystkie chwile swego życia.Poczuła Jego wargi na swoich-już 9-szepnął między pocałunkiem na co ona poderwała sie z łóżka łapiąc pierwszą lepszą koszulę chłopaka nakłądając ją na nagie ciało-Musisz juz iść,zaraz wrócą rodzice-wiem-podszedł całując ją długo i namiętnie po czym wrzucił resztę swoich rzeczy do plecaka i ruszył w kierunku drzwi-Zatrzymaj ją.Uwielbiam Cię w niej-rzucił szybko wskazując na koszulę i wyszedł pozostawiając ją samą w pustym mieszkaniu.Usiadła na łóżku wwąchując się w zapach koszuli.Uśmiech nie znikał z jej twarzy.Zakochała się po raz pierwszy w życiu wierząc,że tak będzie już zawsze.Jednak jej miłość z każdą chwilą malała,każdy jego uśmeich nie wywoływał w niej szczęścia lecz smutek,a Jego dotyk nie koił jej bólu jak do tej pory.Nie kochała go.Pomyliła miłość z zauroczeniem wtedy,gdy on kochał coraz bardziej.|| pozorna
|
|
 |
You're holding my hand but you don't understand
|
|
 |
I'm dreaming in colours of getting the chance
|
|
 |
Nie będę świata zmieniać, bo po prostu nie dam rady, bo w ludziach będą drzemać te same wady.
|
|
 |
Zawsze trzeba pamiętać kto był, gdy nikogo nie było.
|
|
 |
Każdy normalny człowiek od czasu do czasu ma ochotę kogoś zabić.
|
|
 |
Uwierz, nikogo nie obchodzi, że nie dajesz sobie rady.
|
|
 |
„Kiedy miała piętnaście lat, umiała już całować z otwartymi ustami i wiedziała, że miłość jest głównie źródłem cierpienia.”
|
|
|
|