 |
nienawidzę kiedy wydzwania do mnie Johny Deep z prośbą o wyjście z nim na randkę. -.-
|
|
 |
Myślała szmata, że jest jedwabiem.
|
|
 |
- mam zły dzień ! - to nie będę Ci przeszkadzał..- teraz potrzebuję Cię najbardziej.
|
|
 |
tak serio? obejdzie się bez książek, bez komórki, bez piwa, bez neta, bez fajki na dobranoc, bez zapachu świeżo skoszonej trawy, czy benzyny. naprawdę ujdzie przy braku kasy, nowych ciuchów, treningów, ulubionego napoju, monte w lodówce, zielonej herbaty. ale bez oddechu nie dam rady - od jakiegoś czasu właśnie tym jesteś.
|
|
 |
Dotyk twój i niczego już nie jestem pewien.
|
|
 |
Spójrz na siebie z innej perspektywy,popatrz jak żyjesz i spróbuj być szczęśliwy.Nie bądź gościem co dusi się krawatem,koszulę w kratę załóż na gołą klatę.
|
|
 |
I uważali go za osiedlowego lovelasa, za kolesia który może mieć każdą pannę, że rani jak nikt i nie wie czym są uczucia, mimo to ona chciała go poznać, chciała zobaczyć prawdziwego chłopaka, który też czasem potrzebuję osoby, której się może zwierzyć. I udało się jej, ich częste spotkania odzwierciedlały go, okazał się romantycznym dżentelmenem, osobą kochającą, miłą i delikatną. Była z nim, nie słuchając komentarzy i opinii na ten temat, nauczyła go kochać, i sama bardzo mocno pokochała. To co czuł będąc z nią było nie do opisania, była pierwszą dziewczyną, która rozumiała Świat w którym żyje, przy niej nawet płakał.
|
|
 |
dziękuję że olewasz. cholernie mi miło. amen.
|
|
 |
mam już dosyć facetów w stylu ''cokolwiek zrobiłem przepraszam''
|
|
 |
Normalny uśmiech, banalne spojrzenie, a jednak coś wyjątkowego.
|
|
 |
chłopcy kochają ciało, mężczyźni wielbią charakter.
|
|
 |
Spotkałam kiedyś mężczyznę. Miał marzenia, a właściwie jedno największe. Chciał spotkać miłość. Chciał móc pójść z nią do restauracji, porozmawiać, wypić kawę. Chciał jej zaznać. Chciał doznać jej czułości, poczuć smak jej ust. Szukał nadaremnie. Ożenił się z kobietą wspaniałą, jednak miłość jej nie towarzyszyła. W końcu pojawiła się kobieta, która spełniła jego marzenia. Pragnął jej i choć wiedział, że zdrada jest złem, nie miał innego wyjścia, nie chciał widzieć innego wyjścia, niż poddać jej się całkowicie.
|
|
|
|