 |
Pieprzony dupek. Pomyślała sobie. Ale przecież Ty kochasz tego pieprzonego dupka - powiedziało jej serce.
|
|
 |
tego kwiatu jest pól światu a trzy czwarte chuja warte..
|
|
 |
Czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę?
Można. Ale szybko gubisz się między 'wynoś się w cholerę' ,a 'błagam, wróć.'
|
|
 |
mimo łez... jest mi już wszystko jedno.
|
|
 |
żyję ukrywając, że nie wymazałam Cię z pamięci.
|
|
 |
Byłeś powodem dla którego oddychałam,teraz dusisz mnie.
|
|
 |
być z kimś i go nie kochać, to jak palić i się nie zaciągać.
|
|
 |
Boje się, że przestanie się o mnie starać. Że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć, bo jestem taka uparta i taka trudna.
|
|
 |
obojętność to podstawa, sam mnie tego nauczyłeś.
|
|
 |
Wiem, jak to jest, gdy chce się umrzeć, jak boli uśmiech, jak próbujesz się dopasować, a nie możesz.
|
|
 |
Kiedyś o mnie zapomnisz. Tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. I okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku.
|
|
 |
To zawsze przychodzi tak zupełnie niespodziewanie. Wmawiasz sobie, że na pewno się nie zakochasz i orientujesz się nagle, że wpadłaś po uszy i chyba już za późno. Potem pewnie będziesz cierpieć, bo to miłość bez wzajemności, prawda? Zostanie Ci parę wspomnień i jego śmiech gdy mówiłaś coś, nawet zupełnie niezabawnego, a on się śmiał, żeby sprawić Ci przyjemność, potem nazywał kretynką, Ty jego biłaś po głowie i ganialiście się w deszczu. I zostaje Ci tylko tyle i już jest za późno na wmawianie sobie "nie zakocham się w nim''
|
|
|
|