 |
od łez, mi to nie przeszkadzało, nic się dla mnie nie liczyło. mijały godziny, nadal nie mogłam spać. rano widząc siebie w lustrze wybuchnęłam płaczem, wyglądałam jak wrak człowieka. mama coś do mnie mówiła, ale nic nie docierało. wkońcu z tego przemęczenia zasnęłam na podłodze. gdy wstałam, wiedziałam, że nie mam nic, nie chciałam się budzić. tak właśnie wyglądała pierwsza noc bez Ciebie.
|
|
 |
nie ma sprawy. też będę Cie miała w dupie
|
|
 |
|
Stanęłam pod drzwiami Jego domu, po czym stanowczo nacisnęłam dzwonek. Chwilę później otworzyła Jego mama. Lubiła mnie, jeszcze kilka miesięcy temu przyrządzałyśmy razem obiady w Jej kuchni. Uśmiechnęła się "dobrze, że jesteś" szepnęła, "on jest u siebie, idź tam, proszę Cię'' . Spojrzałam na Jej osłabioną osobę, która nocami wylewała łzy w poduszkę. Weszłam po schodach wchodząc do Jego pokoju. Siedział przy otwartym oknie paląc szluga. Zaśmiał się ironicznie zaciągając się. "Jesteś z siebie zadowolony? Nie tylko wykańczasz siebie, ale i własną matkę. Widziałeś, jak Ona wygląda? Nie zauważyłeś tego jak bardzo Ją ranisz? Ogarnij się, skończ z tymi fajkami, alkoholem i dragami. Nie bądź pierdolonym egoistą, bo sam na tym świecie nie jesteś! " krzyczałam. Zgasił peta na popielniczce i zszedł z parapetu, po czym przytulając się do mnie cicho szepnął "Tęskniłem.." .
|
|
 |
|
Przycisnął mnie do ściany jednej z kamienic w centrum miasta i zaczął całować z niewiarygodną namiętnością na oczach wszystkich kolegów. Nogi w jednej chwili zrobiły mi się jak z waty, serce zaczęło dziwnie dygotać, a w brzuchu poczułam dość przyjemne uczucie i wtedy zadzwonił telefon.. obudziłam się.
|
|
 |
nie do ogarnięcia jest to, co faceci robią z kobietami w XXI wieku.
|
|
 |
ogień w oczach, którego nie ugasiły łzy.
|
|
|
|