  |
` kocham go nawet jak nienawidzę. / abstractiions.
|
|
 |
Mam dość pojawiania się w miejscach, w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach, w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją, że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak, by pasowało pod Jego. Mam dość udawania, że istnieję w Jego świecie. [ yezoo ]
|
|
 |
To może jeden z Twoich najlepszych dni, albo najgorszych i możesz stracić wszystko lub nic. Wiec po prostu nie wiem co będzie dziś. jutro może być jeden z moich najlepszych dni, a może najgorszych ? wszystko albo nic. nie wiem co będzie jutro i się nie martwię. dlaczego nie mogę patrzeć przez oczy innych ludzi? jak mogłam wiedzieć. teraz będę Ci mówić wszystko.
|
|
 |
Bez Ciebie moje serce mogłoby się zatrzymać
|
|
 |
dlaczego nie mogę patrzyć przez oczy innych ludzi?
|
|
 |
Czego nie wiesz? Tego że kładę się aby wstać Życzę Ci żebyś był tutaj tej nocy Czego nie wiesz Że Kochałam Cię dłużej niż żyjemy Jak mogłeś wiedzieć , skąd mogłeś wiedzieć Teraz będe mówić Ci wszystko
|
|
 |
Chociaż miłość i rozpacz jest pisana na ścianie, to czy wszystkie światła przestaną świecić? Albo czy końcowa kurtyna się odezwie?
|
|
  |
` byłeś moim startem i finałem, to Ty byłeś moją pierwszą miłością i na Tobie zakończyłam ten cały syf. Byłeś moją wódką i papierosem, to Tobą lubiłam upijać się do nieprzytomności i zaciągać Twoim zapachem przez długie minuty. Byłeś moją kofeiną i amfetaminą, to Ty działałeś na mnie pobudzająco zaraz po przebudzeniu i nie pozwalałeś zasnąć wieczorami. Byłeś moją szkołą i weekendem, to przy Tobie uczyłam się co w życiu trzeba uważać za najważniejsze i jak najlepiej wykorzystać wolny czas.Byłeś moim przyjacielem i wrogiem, to Tobie ufałam bezgranicznie a jednocześnie nienawidziłam do granic zaciśniętych pięści. Byłeś moim latem i moją zimą, to Ty rozgrzewałeś mnie do stu stopni Celsjusza, a zarazem był w Tobie przeraźliwy chłód. Byłeś moim osobistym ochroniarzem i frajerem, Ty raniłeś mnie najbardziej, a jednocześnie nie pozwalałeś skrzywdzić mnie nikomu na świecie. Jak widzisz byłeś dla mnie wszystkim, jak widzisz piszę o tym w czasie przeszłym, jak widzisz wszystko zniszczyłeś. /ja
|
|
  |
` nie obchodzi mnie to co o mnie mówisz w momencie kiedy kłamiesz. Nie obchodzi mnie to, jak mnie postrzegasz skoro przemawia przez Ciebie tona zawiści. Nie obchodzi mnie to. jak opisujesz moje życie skoro każdą minutę wydarzeń przekręcisz o sto osiemdziesiąt stopni. Zrozum, że nic mnie nie obchodzisz więc niczym mi nie zaszkodzisz. / abstractiions.
|
|
  |
` każdy popełnia błędy, nie każdy naprawia.
|
|
  |
` nie musisz mnie lubić, ale za to że mnie nie szanujesz to możesz czasami zbierać zęby z chodnika. / abstractiions.
|
|
  |
WIE KTOŚ MOŻE DLACZEGO WCIĄŻ ZMIENIA MI SIĘ TŁO?! :(
|
|
|
|