 |
|
A weź spierdalaj, niech cię wyjebie w kosmos, wyprowadź się na drugi koniec świata, zró co tylko chcesz - bylebyś znalazł się jak najdalej ode mnie.
|
|
 |
|
Dołeczki w policzkach, pieprzyk na szyi, blizna na łuku brwiowym, znamię na plecach, twój specyficzny zapach, to, że nosisz tylko czarną bieliznę, pijesz gorzką herbatę, ale kawę słodzisz dwoma łyżeczkami cukru, nie lubisz czekolady, ani słonych potraw, na drugie imię masz Antoni, a na trzecie Bartosz, widziałeś wszystkie odcinki House'a, kochasz morze i w przyszłości chciałbyś mieszkać w Sopocie, kiedy byłeś mały chciałeś zostać strażakiem, ale w październiku zaczynasz studiować psychologię, uwielbiasz czarno-biały wystrój wnętrz, nałogowo słuchasz rapu.. Mogłabym tak napisać o Tobie 500-stronową książkę, bo pomimo upływu tych cholernych 365 dni ja pamiętam każdy szczegół Ciebie.
|
|
 |
|
Czasem mam ochotę wejść na dach najwyższego budynku w okolicy, wziąć głęboki oddech i stojąc na krawędzi zrobić krok w przód.
|
|
 |
|
Bądź. Po prostu. Nic więcej od ciebie nie chcę. Tylko bądź.
|
|
 |
|
Nadzieja to dziwka, życie jest ścierwem, a miłość? Miłości nie ma dziś.
|
|
 |
|
Upadam, podnoszę się, jest ok. Potykam się, upadam znów i chyba się już nie podniosę.
|
|
 |
|
Jaro - dalej kuurwa mnie prześladuje !!! ;( // n_e
|
|
 |
|
- co byś zabrał na bezludną wyspę ? - a ile mogę wziąć ? - dwie rzeczy. - zabrałbym Ciebie i lampę z dżinem. Dżin spełniłby moje trzy życzenia. pierwszym byłaby wielka willa, drugim zapasy żywności, a trzecim złota rybka. złota rybka spełniłaby moje kolejne trzy życzenia. W pierwszym poprosiłbym o wieczną młodość dla Ciebie, w drugim o wieczną młodość dla mnie, a skoro mam Ciebie to nie muszę prosić o szczęście, więc moim ostatnim życzeniem było by to, aby nikt nas nigdy nie znalazł.
|
|
 |
|
Od tej pory wszystko było wspólne: oddechy, czas, powietrze, ciało.
|
|
 |
|
Cisza ma kształt twojej nieobecności.
|
|
 |
|
Puste noce, gdy kładziesz się w ciszy i przez długi czas nie zamykasz oczu.
|
|
 |
|
To było dobre.
Zbyt dobre.
|
|
|
|