 |
Jednocześnie chcę i nie chcę Cię
spotkać. Boję się spojrzeć Ci w oczy,
ale zastanawiam sie co mogłabym w
nich zobaczyć. Wycięłam Cię już z
życia, ale nie z siebie, nie z głowy, nie
z myśli. / Marta Kostrzyńska {genialne..}
|
|
 |
zdecydowanie za dużo myślę, zdecydowanie za mało śpię. / tonatyle
|
|
 |
-Wiesz Decuś, poznałem takiego Staśka, i On powiedział mi że jest chory, ma raka skory i zostało mu co najwyżej parę miesięcy życia, ale wiesz co mnie w nim najbardziej ujęło? powiedział że teraz chce widzieć tylko szczęście innych, bliskich mu osób bo na Jego juz za późno, bo całe życie był egoistą, kurcze przecież Ty też tak masz, jak to jest możliwe że oboje nie widzicie swojego szczęścia, że sypie Ci się życie, a Ty potrafisz zadzwonić i zapytać czy mam głowę podniesioną do góry kiedy ide przez wioskę? - no widzisz takie jest życie chorych ludzi- mruknęłam pod nosem -co powiedziałaś? - że jest bardzo mało takich ludzi na świecie i nie mam pojęcia skąd to się bierze słonko, ale teraz wstań i sprawdź czy ten grill się pali../róbocochcesz
|
|
 |
-no dobra a co z Nami?
-yyym, jakimi Nami? nie ma Nas tak?
-mo własńie, co z tym wszsystkim?
-wiesz, nie wyobrażam Sobie mieć Cię obok i nie pocałować Cię, lub przytulić
-Nie chce żebyś w tym wszystkim co dzieje się między Nami źle się czuła
-spokojnie kochanie, to tylko seks- uśmiechnęłam sie po czym przytuliłam Go do Siebie i szepnęłam, -a teraz Jej odpisz że przyjechała kumpela, ale niech będzie spokojna, znasz mnie przecież całe życie /róbcochcesz
|
|
 |
"Wraz z narodzinami człowiek zostaje obdarowany pakietem:
dobre serce, zaufanie, miłość, by obdarowywać nią innych.
Doszłam do wniosku, że nic mi nie zostało z tych rzeczy,
ponieważ każdej osobie podarowałam jakąś cząstkę tego
i z odejściem tych osób nie otrzymałam tego z powrotem."
|
|
 |
Życie nauczyło mnie że nie warto się do niczego przywiązywać, bo to i tak ulotne. / net
|
|
 |
życie jest jak herbata. zawsze trafi się ktoś, kto zamiast cukru dosypie soli. / tonatyle
|
|
 |
Chciałabym, żeby ktoś znał mnie w całości, żeby wiedział o mnie wszystko. Że słodzenie zielonej herbaty to dla mnie niewybaczalna zbrodnia, że nie słodzę kawy. Żeby wiedział jak ogrzać moje dłonie. Żeby znał na pamięć układ pieprzyków na mojej skórze. I żeby wiedział po czym mam tę bliznę na ramieniu. Chciałabym, żeby ktoś przestudiował mnie od czubków palców stóp aż po końcówki włosów na głowie. I żeby wiedział jaki smak czekolady to mój ulubiony, chociaż przecież nie mogę jej jeść. Chciałabym, żeby istniał ktoś taki, kto będzie, kiedy będę go potrzebowała. I żeby on też mnie potrzebował. Ale przede wszystkim... Przede wszystkim chciałabym, żeby ten ktoś mnie pokochał, w całości. Razem z tymi wszystkimi pierdołami. / Mikołaj Bajorek, "Bard od Siedmiu Boleści"
|
|
 |
Nie ma sensu pomagać , bo przecież kopną Ciebie w dupę . Parę sytuacji miałam . I co? Dostałam w dupę . Ludzie patrzą w Twoje oczy . Obiecują . Mówią prawdę . A po czasie wszystko widać . Chyba tego nie ogarnę .
|
|
 |
muszę zacząć od nowa, na nowo ułożyć sobie życie . nie można wiecznie żyć tym co było i walczyć o coś czego nigdy nie będzie . to najwyższy czas oddzielić przeszłość grubą krechą . trzeba przestać żyć złudzeniami i iść dalej . zapomnieć o tych ludziach, dla których byliśmy gotowi skoczyć w ogień, a oni mieli na nas wyjebane po całości . o tych którzy zranili nas najmocniej odchodząc kiedy byli nam najbardziej potrzebni . wiem . to trudne . ale dam rade, zawsze daje . / ansomia
|
|
 |
'Dzisiaj żegnamy najdroższą nam osobę – Naszą Mamę.
ONA dała nam życie, potem miłość, ciepło, komfort, wspaniałe dzieciństwo. Wspierała nas zawsze.
Nauczyła nas kochać, kochać bezwarunkowo.
Nie ma osoby na tym świecie, która kocha nas bardziej niż Mama.
Kocha nas za nasze zalety, słabości i wady.
Jej mądre rady prowadziły nas przez życie.
Dzięki NIEJ jesteśmy tym kim jesteśmy.
I choć odeszła w lepszy świat, jest i pozostanie zawsze z nami.
Kochamy cię Mamo.'
|
|
 |
Nie chcę być sama. Nigdy nie chciałam być sama. Kurewsko tego nienawidzę. Nienawidzę tego, że nie mam z kim porozmawiać, nienawidzę tego, że nie mam do kogo zadzwonić, nienawidzę tego, że nie mam nikogo, kto potrzyma mnie za rękę, przytuli, powie mi, że wszystko będzie w porządku. Nienawidzę tego, że nie mam nikogo, z kim mógłbym dzielić nadzieje i marzenia, nienawidzę tego, że przestałam mieć nadzieje i marzenia, nie znoszę tego, że nie mam nikogo, kto powiedziałby mi, żebym się trzymał, że jeszcze kiedyś je odnajdę. Nienawidzę tego, że kiedy krzyczę, a krzyczę jak opętana, to krzyczę w pustkę. Nienawidzę tego, że nie mam nikogo, kto by usłyszał mój krzyk, i nie ma nikogo, kto pomógłby mi nauczyć się, jak przestać krzyczeć. / psycholandiaaa
|
|
|
|