 |
|
I tak zaczęłam biegać. Zrozumiałam, że im więcej trenuję tym jestem odporniejsza na zmęczenie. Więc trenowałam dzień i noc. Aż uświadomiłam sobie, że stając się coraz lepsza nie mam barier. Mogę biegać kilometr, dwa, pięć, dziesięć, sto. I nigdy nie będzie tej granicy, gdy powiem dość. & i tak zaczęłam Cię kochać. Wkrótce zrozumiałam, że im więcej trenuję serce, tym jestem odporniejsza na Twoje nieodpowiednie zagrania. Więc Cię kochałam dzień i noc. Aż uświadomiłam sobie, że stajac się coraz w tym lepsza nie mam barier. Mogę kochać Cię rok, dwa, pięć, dziesięć, sto i nigdy nie będzie granicy, gdy powiem sobie dość.
|
|
 |
|
Potrafie fałszywie sie uśmiechnąć. Uwielbiam patrzeć z nienawiścią i pogardą, odzywać się z ironią. Jestem w stanie zrobić ci krzywdę aby się zemścić. po dniach tygodniach latach. kiedy znajdę odpowiednią okazje. Czasem płacze bo nie mam siły. Śmieje sie wtedy kiedy mam ochotę. Wiem, że jeśli ktoś zdradzi raz zrobi to znowu. Wybaczam, tylko jeśli kocham. Boje się jedynie śmierci lub samotności. Nie jesteś w stanie mnie poniżyć bo doskonale znam swoją wartość. Nie wymagam od innych tego czemu sama nie potrafiłabym sprostać.Lecz stać mnie na wiele.
|
|
 |
|
To przecież tylko internet. Otworzyła Gadu-Gadu, i "Archiwum" w którym przechowywała wszystkie wiadomości od Niego. Zaznaczyła wszystkie do usunięcia. Program pytał : Czy jesteś pewny, że chcesz usunąć te wiadomości ? (tak/nie). Siedziała chwilę nieruchomo, wpatrując się w ekran . Idiotyczne pytanie ! - pomyślała z wściekłością. Nagle poczuła się tak , jakby od jej odpowiedzi zależało czyjeś życie. Kliknęła na ' tak ' . Nic się nie wydarzyło . Świat istniał dalej . Widownia odetchęła z ulgą...
|
|
 |
|
za dużo sytuacji, które szybko nużą, za dużo ruchów, które niczemu nie służą, dużo za dużo akcji, które wszystko burzą, które źle wróżą. Taka jest cisza przed burzą.
|
|
 |
|
- Ufasz mi? - Teoretycznie.
|
|
 |
|
najlepszy chłopak na świecie? ten, który stanie z tobą na końcu molo i poczeka z tobą na największą falę, a później śmieje się, że cali jesteście mokrzy. a wszystko po to, żeby zobaczyć uśmiech na twojej twarzy.
|
|
 |
|
-Widziałeś tą dziewczynę? Zawsze na czarno! A dziś nawet rajstopy kolorowe ubrała! Co z nią? -Podobno się zakochała, czy jakieś inne nieszczęście.
|
|
 |
|
żyję, nie żyję. trwam, rozpadam się. znikam, powracam. w skrócie: nie wyrabiam.
|
|
 |
|
-Zanim powiesz jakąś głupote lepiej pomyśl dwa razy!
-O co Ci chodzi?
-O nic. Po prostu zazdrościsz, że zaszłam tak daleko, a Ty zostałeś tylko w moim cieniu.
|
|
 |
|
- Albo ja, albo oni. - Oni. Wiesz dlaczego? Bo nigdy nie postawili mnie przed takim wyborem.
|
|
 |
|
Wymyśliłam Go, opisałam Go na kartce. I wysłałam tę kartkę do Nieba. Na drugi dzień dostałam to, co zamówiłam. W końcu nie takie zamówienia realizowano. Był idealny. Nazajutrz już Go nie było. Miał jeszcze wiele innych zamówień.
|
|
 |
|
-Może tak byś ją przeprosiła?! -A kto tu kogo powinien przepraszać? -Może i pocałowała twojego chłopaka, ale to nie powód żeby ją bić.! -Wiesz co... Poproś swojego kumpla żeby strzelił Cię w twarz. I jednocześnie poproś swoją dziewczynę by podeszła do pierwszego lepszego faceta i go pocałowała. A potem wróć do mnie i powiedz co Cię bardziej zabolało...
|
|
|
|