 |
|
Pamiętam jak wpadłam do basenu i to wrażenie topienia się. Pamiętam swój pierwszy upadek z konia, przeszywający ból nosa, nadgarstka, brak czucia w biodrze. Pamiętam te obawy, które są naprawdę niczym w porównaniu ze strachem na Jego "pytaj o co tylko chcesz" i sekundy przez które czekam na kolejną opowieść o Jego przeszłości.
|
|
 |
|
Często to analizujemy - od początku ze wszystkimi szczegółami, przerywając sobie i uzupełniając tę historię. Pojawia się uśmiech, gdy to które nie mówi, kiwa głową na znak tego, iż pamięta. Wybucha śmiechem, kiedy przypomnę sobie jakąś sytuację sprzed wielu lat, lecz one nie mają dużego znaczenia. Dopiero te trzy lata temu, wtedy kiedy na dobre wyrył swoje imię w moim wnętrzu, którego do tej pory się nie pozbyłam. I nie chcę.
|
|
 |
Od jakiegoś czasu możemy rozmawiać godzinami, nieważne o czym i w jaki sposób, lubimy się drażnić i wyzywać, ale też rozmawiać o nas i prawić sobie komplementy, śmiać się z różnych rzeczy, przyjaźnimy się, tylko wiesz? Ja chyba czuję coś więcej..
|
|
 |
Jest zimno, już nawet kołdra nie daje rady, ale wystarczyłoby twoje 36,6 obok ..
|
|
 |
Zastanawiam się czy któregoś dnia pojmiesz kim dla mnie jesteś.
|
|
 |
Oddam miliony za bilet donikąd. spakuję w walizki, moje wspomnienia. tylko te wygodne, najmniej bolesne. i wsiądę do pociągu przyszłości, zapominając o przesuwającej się wskazówce zegara, zabierającej mi cenne momenty na zrozumienie sensu życia.
|
|
 |
W życiu są dwa rodzaje dni: jeden jest dla Ciebie, jeden przeciw Tobie.Gdy nastaje dzień dla Ciebie, daj się ponieść szczęściu, gdy nastaje dzień przeciw Tobie, znieś go cierpliwie..
|
|
 |
A jednak przy każdej niepewności tkwi odrobina nadziei, z której nie potrafisz zrezygnować.
|
|
 |
Zawiodłeś - nic nigdy nie bolało mnie bardziej
|
|
 |
Wiesz, że słowami można dotykać? Nawet czulej niż dłońmi.
|
|
 |
rozumiem Cię dokładnie tak jak matematykę .
|
|
 |
- Kocham cię, Jack! -Nie rób tego, nie zegnaj się! - Tak mi zimno... - Przeżyjesz, będziesz miała mnóstwo dzieciaków, będziesz patrzeć, jak dorastają. Umrzesz jako stara babcia we własnym ciepłym łóżku. Nie tutaj, nie tej nocy. Rozumiesz mnie? Wygrana tego biletu dała mi najlepszą rzecz, jaką mogłem spotkać- ciebie. Jestem wdzięczny za to, wdzieczny jestem losowi. Musisz zrobić dla mnie przysługę. Obiecaj mi że przezyjesz. Że nie poddasz się, bez względu na to co sie zdarzy, nie ważne jak beznadziejna będzie sytuacja. Obiecaj mi, Rose, i nigdy nie złam przysięgi. - Obiecuję -Nigdy się nie poddaj. - nie poddam się, Jack. Nie poddam się."
|
|
|
|