 |
Nigdy wcześniej nie powiedziałaby, że w jej życiu znajdzie się mężczyzna, który zburzy jej dotychczasowy porządek budowany przez tak długi czas, który z dnia na dzień będzie kochał ją coraz bardziej i bardziej, akceptując przy tym wszystkie jej wady których jest sporo. Nie zdawała sobie sprawy, że będzie mogła pokochać kogoś aż tak mocno, że ciężko będzie jej żyć, gdy nie ma Go obok. Doskonale wiedziała, że chce spędzić z nim resztę życia, bez względu na to, jakie przeszkody napotkają na swojej drodze. Nie chciała niczego, prócz tego aby zestarzeć się przy jego boku.
|
|
 |
Szliśmy wąskimi alejkami wtuleni w siebie , ktoś obcy mógłby pomyśleć że jesteśmy parą. - W sumie to poprosiłem Cię o spotkanie żeby Ci coś powiedzieć. - rzucił odpalając papierosa. - Co takiego? - zapytałam wyciągając mu z ręki szluga i rzucając go pod nogi. - Co takiego? Że ciągle o Tobie myślę, chciałbym mieć Cię ciągle przy sobie, uwielbiam z Tobą rozmawiać, uwielbiam Twój uśmiech, uwielbiam widzieć Cię szczęśliwą, kocham Cię po prostu. - syknął. Milczałam, chciałam powiedzieć że czuję do niego dokładnie to samo ale nie dałam rady, podeszłam tylko bliżej niego, stanęłam delikatnie na palcach i lekko musnęłam jego wargi. - Też Cię kocham. - wyszeptałam i wtedy pierwszy raz od dwóch dni zobaczyłam uśmiech na Jego twarzy.
|
|
 |
Każdy dzień, rodzi w nich nowy ból, setki niechcianych słów, tych odegranych ról... TEN BÓL!
|
|
 |
dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, ale bardzo łatwo zobaczysz miłość w moich oczach.
|
|
 |
uwielbiam kiedy jest przy mnie . jego zapach , ciepło , dotyk , bicie serca ,
sprawiają , że czuję się jak księżniczka w najpiękniejszej bajce..
|
|
 |
Poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza. Aż w końcu pojawia się ta jedna osoba. I odmienia nasze życie. Bezpowrotnie.
|
|
 |
Proszę przytul mnie i powiedz, że będzie dobrze. Tylko tyle.
|
|
 |
1. Kobieta zawsze ma rację! 2. Jeśli kobieta nie ma racji pacz na punku pierwszy.
|
|
 |
Nieważne ile w bicepsie, ważne by tylko ona czuła się bezpiecznie.
|
|
 |
|
jego paznokcie wbite w jej delikatną skórę, kiedy krzyczał, że nie potrafi już tak żyć, grożąc, że jeśli odejdzie i zostawi go samego, kulka wystrzelona w łeb będzie dla niego jedyną frajdą. krztusiła się łzami, czując przerażający ból, który nie był spowodowany jedynie przez to, że przyciskał ją tak cholernie mocno do ściany budynku lecz, przez trud nad złapaniem oddechu. nie wiedziała co ma powiedzieć, co jeszcze wyjaśnić, przecież nie chciała go stracić, bo jednak znaczył dla niej tak wiele, ale nie chciała również żeby przez nią, za każdym razem sprawy załatwiał wódką bądź pięściami wbitymi w ścianę, nie chciała ranić go po raz kolejny i patrzeć na to jak spada coraz niżej na dno, jak jego życie traci sens.
|
|
 |
|
Nasza historia wcale się niczym nie wyróżnia. Zaczęła się od przyjaźni, jak setki innych. Jak tysiące innych ludzi nie mogliśmy bez siebie żyć w każdej cichej chwili szukając nawzajem swoich spragnionych dotyku rąk. Nie było końca czułym słowom, które cichły wraz z dotykiem warg, które w takich momentach stanowiły niewiarygodnie dopasowaną do siebie całość. Uśmiech automatycznie pojawiał się na Twój widok, bez względu na to czy stałeś obok mnie, czy widziałam Cię na zdjęciach. Na widok Twoich oczu wpatrzonych w moją twarz czułam jak moje serce przyśpiesza swój rytm. W pewnym momencie chcieliśmy, żeby ta opowieść stała się wyjątkowa, żeby była inna niż wszystkie. Zrealizowaliśmy ten plan niszcząc wszystko to co nas łączyło. Tak, nasza historia niczym się nie wyróżnia.
|
|
|
|