 |
Jego oczy, uśmiech, głos. Dla większości nic nadzwyczajnego, jednak dla mnie są to najpotrzebniejsze czynności do normalnego funkcjonowania.
|
|
 |
"Doesn't mean I'm lonely when I'm alone."
|
|
 |
siedzieli obydwoje na ich ulubionym moście. tam się poznali, tam zaczęli być ze sobą, tam razem przychodzili każdej nocy, a tamtej nocy mieli się nie spotkać, ale on napisał sms o 23:23 : "za pół godziny, tam gdzie zawsze. czekam."
ona pomyślała, że on chce się po prostu spotkać. gdy przyszła On już był na moście. podeszła do niego, chciała dać buziaka na przywitanie, tak jak zawsze to robiła. on się odsunął. powiedział - 'musimy pogadać. bo widzisz ja Cię już nie
kocham. nie wiem czy w ogóle kochałem. i proszę nie odstawiaj mi tu żadnych cyrków, że beze mnie nie przeżyjesz.' odszedł. po chwili usłyszał jakby coś wpadło do wody. odwrócił się, jej już nie było.
|
|
 |
mały siostrzeniec domagał się, żebym wzięła go na ręce. biorąc go utuliłam do siebie poprawiając mu jedną ręką czapkę spadającą na oczy. spojrzałam w górę na granatowe niebo wypełnione gwiazdami. kazałam mu zerknąć i podziwiać. - zobacz! spadająca gwiazda! - krzyknął i dotknął mojej brody próbując skierować mój wzrok w odpowiednie miejsce na niebie. - sybko pomyśl zycenie! ja jus pomyślałem. - cmoknął mnie w nos. - ja też. - przytuliłam go mocniej. - ja mam zycenie, zeby być krecikiem. a ty? - żeby On w końcu był szczęśliwy.. - powiedziałam cicho jakby sama do siebie. - kto, krecik ? - malec zapytał a ja wybuchnęłam śmiechem. - taak, krecik kochanie. - taki jeden, wredy krecik.
|
|
 |
dochodziła północ ona siedziala jak zwykle przed swoim laptopem przegladając różne strony. dostała smsa o treści "spójrz przez okno". zgasiła nagle światło z obawą, że to jakiś podglądacz, podeszła powoli do okna i zaczęła się przyglądać. niczego nie widziała. nagle jej oczom ukazał sie chłopak, który był zbudowany jak jej chłopak. zaskoczona tym stała jak wryta. miało go nie być. nagle dostała następnego smsa o treści "patrz teraz". w tym momencie do chłopaka podeszła jedna z jej koleżanek. ich usta sie zbliżyły. wybiła 12. dostała następnego smsa "wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, mam nadzieje, że prezent się podobał".
|
|
 |
podszedł powoli i złapał ją za rękę. - kochasz go? - spytał szeptem. - kocham.. -odpowiedziała cicho, ledwo słyszalnie. - a gdybyś kogoś pokochała mocniej? - nie pokocham. nikogo nie pokocham bardziej niż jego. - powiedziała pewnie, z
ogromnym przekonaniem. - żałuję, że wtedy byłem tak głupi.. - byliśmy młodzi. co mogliśmy wiedzieć. ale wiesz, chyba też żałuję. że nie daliśmy sobie szansy.
|
|
 |
“Ale znalazłam swoje nadzieje, znalazłam swoje marzenia.”
|
|
 |
Już dawno temu zgubiliśmy mapę do naszej miłości, a widzisz, mimo to nie zawróciliśmy.. ♥
|
|
 |
Tęsknię za tobą bardzo, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. Nie myślę o niczym innym.
|
|
|
|