|
"Nie jesteś ani tak niewinna, ani tak pewna siebie, jak udajesz. Możliwe, że masz ostry język, ale ostatecznie tam, w środku, pozostajesz małą, bezbronną dziewczynką. Jesteś jedną z tych dziewczyn, które udają oczytane intelektualistki, a w rzeczywistości chcą, żeby komplementować ich urodę. W głębi serca chciałabyś mieć kogoś, kto cały dzień prawiłby ci komplementy. Kogoś, kto zbudowałby twoje nieistniejące poczucie wartości, którym mogłabyś się chwalić przed swoimi przyjaciółkami."
Carina Bartsch - "Lato koloru wiśni"
|
|
|
Nie chcę cię zranić. Nie chcę żebyś cierpiał przez moją samotność. I to jedyny powód dlaczego nie istniejemy razem - szepta prawie tak cicho, że ledwo ją słyszę. A potem odchodzi, a moje serce bije nienaturalnym rytmem.
|
|
|
Zabierz moją przeszłość
I zabierz moje grzechy
|
|
|
Spieprzyłem, bo zacząłem ją kochać.
Miłość jest piękna, dopóki jest szczęśliwa i odwzajemniona. Moja miłość taka nie była, więc niszczyła mnie powoli.
|
|
|
Nie przytulę Cię potem, odwrócę, rzucę - dobranoc...
|
|
|
Jeśli chcesz troszcz się o mnie,
tylko pozbądź się złudzeń.
|
|
|
Twoja osoba niknęła w mojej pamięci. W końcu była tylko wyblakłą plamą, bo przecież nawet nie kontaktowaliśmy się przez te dziesięć miesięcy. Jakaś część mnie tęskniła za tobą cholernie, ale przecież nie byliśmy sobie pisani, więc starałem się nie angażować.
|
|
|
Ten bałagan był twój. Teraz twój bałagan jest mój.
|
|
|
Jesteś przyczyną, przez którą czuję się taki silny
Powodem, dla którego się trzymam.
|
|
|
Czy lubisz chodzić w deszczu?
Kiedy myślisz o miłości, czy myślisz o bólu?
|
|
|
wychodzi. Tym razem na dobre, chociaż oddałbym wszystko, by wróciła jeszcze na chwilę. Na moment. Na zawsze...//?//
|
|
|
Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy my w ogóle do siebie pasujemy. Czy kiedykolwiek do siebie pasowaliśmy. I dlaczego nasz związek przypominał domek z kart, a nie dom o solidnych fundamentach. Czy to tylko kwestia naszych odmiennych charakterów czy czegoś jeszcze? Dlaczego tak łatwo ulegamy wpływom innych? Dlaczego tak zacięcie bronimy swoich stanowisk, choć wszyscy wokół powtarzają niczym mantrę, że się mylimy? Dlaczego między nami muszą pośredniczyć osoby trzecie?
W ciągu ostatnich dwóch lat nauczyłam się ważnej rzeczy. Że jedno "kocham" nie jest i nie powinno być lekiem na wszystko. To tylko powierzchowne słowo zaklinające rzeczywistość. Tak naprawdę zmiany muszą zacząć się od środka. Coś jak praca organiczna. W swoim postępowaniu jesteśmy kompletnie niedojrzali//selene//
|
|
|
|