 |
nigdy nie wiesz , w co się wjebiesz .
|
|
 |
Traktowałem Cię jak kumpla, Ty byłeś zwykłą szmatą, choć mijają dni i lata wiedz, że zapłacisz za to.
|
|
 |
myślała szmata, że jest jedwabiem.
|
|
 |
nigdy nie będę w stanie opisać tego uczucia , gdy zobaczyłam Cię z nią .
|
|
 |
najgorsza jest świadomość, że piszesz do niej to samo, co kiedyś pisałeś do mnie .
|
|
 |
chcę zapomnieć , ale to , że codziennie go widzę jakoś w ogóle mi nie pomaga .
|
|
 |
wczoraj piątek, dziś kolejny piątek, jutro wstanę wcześniej, jutro na pewno to sprzątnę. to nie jest łatwe, choć pozornie to proste, ale jak nie zrobisz sam nigdy nie będziesz miał dobrze.
|
|
 |
trudno zapomnieć o kimś , kto tak cholernie dużo dał ci do zapamiętania
|
|
 |
to przez was już nie umiem ufać.
|
|
 |
Ty pytasz gdzie jest prawda ziom, prawdy nie ma.
|
|
 |
no to na zdrowie, bo na rozum za późno, choć ziom, najebmy się równo!
|
|
 |
odwagą nie jest to, że słabszemu za nic wpierdolisz, odwagą jest to, żeby żyć tu legalnie na swoim.
|
|
|
|