 |
a gdy zobaczył jak przez niego płaczę, powiedział, że do twarzy mi ze smutkiem. / n
|
|
 |
i rozkmiń tu faceta... -,-
|
|
 |
Jeżeli nie potrafisz zrozumieć mojego milczenia,nigdy nie zrozumiesz moich słów.
|
|
 |
przyjaciel to osoba, która umawiając się z tobą nie wybiera miejsca, rzuca jedynie: 'tam gdzie zawsze' i wszystko jest jasne. słyszy twój smutek nawet przez telefon, jeżeli nie zorientuje się po sms'ach. zostanie przy tobie, choć będziesz kazała mu się wynosić. poda rękę, kiedy odmówisz przyjęcia pomocy. przytuli, kiedy poczujesz się źle, bez żadnych pytań. wpadnie do twojego domu i pierwsze co zrobi to opustoszy lodówkę. rozłoży się na twoim łóżku jak na swoim, i będzie grzebać ci bez pozwolenia w telefonie. nazwie cię idiotką i kretynką, jednocześnie uświadamiając jak bardzo mu zależy. przy odrobinie szczęścia popchnie cię w ramiona miłości, lub chociaż uchroni przed emocjonalnym dnem. będzie zawsze i bez względu na wszystko. / nieswiadomosc
|
|
 |
Banalny uśmiech,banalne słowa, banalne gesty...
|
|
 |
mam chłopaka? tak? mam? jakoś tego nie czuję...
|
|
 |
delikatnie przysunął się do mnie, z wyraźną chęcią złączenia naszych warg. na moment wstrzymałam oddech. gdy dzieliły nas już tylko milimetry, szepnęłam: - Nie. - O co chodzi? Coś się stało? - zapytał lekko przejęty. - Nie mogę. - Przecież spotykamy się, myślałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku i mnie lubisz.. - Masz rację, bardzo cię lubię. - Więc w czym problem? - zapytał ze smutkiem w oczach. dłoń zaciśniętą w pięść przyłożyłam do serca. - To miejsce... to miejsce wciąż jest zajęte. - powiedziałam, a moje oczy napełniły się łzami. - Kim on jest? Skoro tak go kochasz, dlaczego nie ma go przy tobie? - zapytał, a ja poczułam potworną pustkę. wspomniałam dzień w którym miał wypadek. rozpłakałam się na dobre, nie hamując gwałtownego szlochu. - On...nie żyje. - Przepraszam. Ale czy nie powinnaś tym bardziej spróbować żyć dalej? - Pewnie powinnam, ale nie chcę. Nie umiem. Nie dam rady żyć bez niego. - powiedziałam przełykając kolejne łzy i odeszłam, zostawiając go ze złamanym sercem/n
|
|
 |
- za miłość. - powiedziała przyjaciółka, unosząc do góry wysoki kieliszek. - za wiernych facetów. - powiedziałam z sarkazmem, sięgnęłam po butelkę i wypiłam do dna. /n
|
|
 |
kocham to, jak w środku naszego pocałunku, czuję jak się uśmiechasz../drzwi do raju.
|
|
 |
Nie wiesz jak to jest męczyć się każdego pustego dnia, myśląc o rzeczach, których nie możesz mieć, a wówczas miałeś to na wyciągnięcie ręki.
Znasz to uczucie, gdy patrzysz w jego oczy i widzisz innego człowieka, prawda?../ drzwi do raju.
|
|
 |
'Obserwujesz Go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha. Marzysz o tym, że może kiedyś będzie Twój, chociaż na chwilę.On podchodzi do Ciebie, Twoje serce bije coraz mocniej. Próbujesz wmówić sobie, że Go nie kochasz, ale śnisz o Nim, masz nadzieję, modlisz się, żebyście mogli być razem. Miałaś tak kiedyś?'../ drzwi do raju.
|
|
|
|