|
Przyzwyczaiłam się, że ludzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą. Zostawiają mnie dla własnego szczęścia. Mają gdzieś moje życie i moje problemy. Nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. I to jest trochę przykre.
|
|
|
teoretycznie – chuj mnie to obchodzi, praktycznie – cały czas o tym myślę.
|
|
|
powspominajmy razem, może przypomni nam się jak byliśmy dla siebie ważni.
|
|
|
wiedz,że nadal jesteś pierwszą i ostatnią myślą mojego dnia.
|
|
|
Odpycham go od siebie, chociaż chcę żeby był bliżej.
|
|
|
Coraz więcej jest już takich dni, kiedy o Tobie nie myślę.
|
|
|
Nie miej nawet przez sekundę
żadnych wątpliwości, czy tęsknię.
|
|
|
Brakuje mi Ciebie. Brakuje mi wszystkiego, co było z Tobą związane. Brakuje mi Twojego uśmiechu, Twoich oczu i Twojego zapachu. Brakuje mi Twojego głosu... i Twoich idealnie dobranych słów, których używałeś wypowiadając się. A wiesz czego najbardziej mi brakuje? Tej świadomości, że zawsze wiedziałam, że niedługo Cię zobaczę.
|
|
|
ten facet mnie wykończy psychicznie, fizycznie, nerwowo i nie wiem jak jeszcze, ale kocham go, jak nikogo innego nigdy na świecie.
|
|
|
powiedz mi, dlaczego byłeś taki w stosunku do mnie, skoro nic do mnie nie czułeś?
|
|
|
jest tak samo może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć.
|
|
|
Kiedy spotkałam Cię po raz pierwszy, nawet przez chwilę nie pomyślałam, że będziesz dla mnie tak cholernie ważny. Patrząc na Ciebie nie wiedziałam, że to Twoją twarz będę widzieć, gdy zamknę oczy. Że każda chwila spędzona z Tobą będzie należała do najlepszych chwil spędzonych w moim życiu. A rozmawiając z Tobą, nie wiedziałam, że Twój głos będzie moim ulubionym dźwiękiem.
|
|
|
|